Prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Podczas wizyty u lekarza minister edukacji narodowej Katarzyna Hall zdecydowała się zdjąć spodnie przed fotoreporterem „Super Expressu”. W ten sposób zostały obnażone reformy polskiej oświaty. Są szare, w rozmiarze XL. Teoretycznie taka sesja zdjęciowa powinna zgorszyć nauczycieli, którzy za kilka dni wrócą do pracy w szkole. Jednak oni zdążyli się już do reform pani Hall przyzwyczaić. Znają je – by tak rzec – od podszewki.
(...)
Reformatorzy oświaty w ostatnich latach zamienili program polskiej szkoły w kurs matematyki i języków obcych. Czytelny system wartości został zastąpiony przez chaotyczny system procedur i testów. Wprawdzie nauka przedmiotów ścisłych może pomóc w zarabianiu pieniędzy, ale bez wsparcia przedmiotów humanistycznych nikogo nie zaprowadzi do dojrzałości. Do tego potrzebne są pogłębione lekcje literatury i historii, które uczą samodzielnego myślenia i rozwijają wyobraźnię. Stawiając przed uczniem wielkie problemy etyczne, pokazują konsekwencje ludzkich wyborów. Pozwalają zająć mądre, nie powierzchowne, stanowisko wobec wiary, miłości, patriotyzmu.
Kardynalny błąd współczesnej szkoły polega na uznaniu dziecka za osobę quasi-dojrzałą, posiadającą „osobowość”, której nie należy oceniać. Tymczasem ta „osobowość” nie ma nic wspólnego z kręgosłupem moralnym czy intelektualnym. To najczęściej zlepek pączkujących cech charakteru i przesadnych, podtrzymywanych przez rodziców, wyobrażeń na temat własnych możliwości. Prawda jest bowiem niezmienna od początku świata, jakkolwiek niepoprawnie brzmi w dzisiejszej epoce: dziecko jest infantylne. Nie może być inaczej, skoro jego „poglądy” to kwestia emocji, a nie wiedzy i doświadczenia. Rolą szkoły powinno być stopniowe porządkowanie dziecięcych, szczątkowych intuicji i ukazywanie całościowego obrazu świata. Czasem wymaga to ukrócenia wybujałego egotyzmu.
(...)
Dziecko otrzymuje zestaw opcji, ale wyborów dokonuje wyłącznie na podstawie własnego widzimisię. Oczywiście, z reguły wybiera to, co przyjemne i co nie wymaga specjalnego wysiłku. O przykrych konsekwencjach takich metod najboleśniej przekonają się uczniowie. Gdy dorosną, co nie znaczy: dojrzeją.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/117555-nauczyciele-zdazyli-sie-juz-do-reform-pani-hall-przyzwyczaic-znaja-je-by-tak-rzec-od-podszewki