wPolityce.pl: "Uważam Rze" okazał sie w czerwcu najlepiej się sprzedającym tygodnikiem. Czemu pan przypisuje ten sukces?
Red. Paweł Lisicki, Redaktor Naczelny "Rzeczpospolitej" i tygodnika "Uważam Rze": Sukces "Uważam Rze" wynika przede wszystkim z tego, że udało się stworzyć unikatową i oryginalną, nową formułę opinii na polskim rynku.
Po pierwsze teksty w "Uważam Rze" to nie papka informacyjna. Nie udajemy, że jesteśmy internetowym wydaniem, które przypadkiem pojawia się na papierze. Nasi autorzy - a są to śmiem powiedzieć najlepsze pióra w Polsce - starają się dotrzeć do istoty rzeczy. Traktują czytelnika poważnie, przekazują mu nie tylko swoje opinie, ale też wiedzę. Po drugie autorzy "Uważam Rze" nie boją się iść pod prąd. Piszą wbrew politycznej poprawności, zadają pytania, których inni nie śmieją zadać. Potrafią być krytyczni wobec rządu i dominującej w wielu innych mediach platformerskiej propagandy. Pokazują absurdy i niedorzeczności różnych lewicowych, postępowych ideologii w codziennym życiu.
A wreszcie, może najważniejsze, autorzy tygodnika nie wstydzą się polskości, ba, są z niej dumni i starają się jej bronić. I wreszcie rzecz ostatnia: "Uważam Rze" to pismo bardzo urozmaicone, każdy znajdzie tam coś dla siebie, nawet ci, którzy nie przepadają za polityką.
Padają argumenty, mówi o tym chociażby Wojciech Maziarski, naczelny zepchniętego przez "Uważam Rze" w dół "Newsweeka", że cena Pana tygodnika jest "dumpingowa". Czy faktycznie? Czy planuje pan jej podniesienie?
Śmieszą mnie wypowiedzi tych, którzy mówią o zbyt niskiej cenie. Proszę bardzo, skoro to takie proste, proponuję, żeby redaktor Maziarski obniżył cenę "Newsweeka". Albo niech obniżą swoją cenę "Polityka" lub "Wprost". Nikt im nie broni. I idę o zakład, że taka obniżka niczego im nie przyniesie. Po prostu zazdroszczą nam wysokiej sprzedaży i starają się wytłumaczyć sukces sprowadzając go do kwestii ceny. Wysoka i rosnąca sprzedaż spowodowana jest przede wszystkim, powtarzam, dobrą oceną jakości tygodnika przez czytelników.
A model biznesowy, całkowicie niepowtarzalny dzięki połączeniu z "Rzeczpospolitą", sprawia, że nawet przy obecnej cenie tygodnik jest w stanie przynosić znaczące zyski. Oczywiście nigdy nie można wykluczyć podwyżki ceny, ale na razie liczę na przychody reklamowe.
Czy w Pana ocenie pojawienie się nowego dziennika "Gazeta Polska Codziennie" może zagrozić "Uważam Rze"? Czy sądzi Pan, że środowisko GP ma wystarczający potencjał by uciągnąć obok tygodnika także dziennik? Jak pan ocenia ten projekt?
Cieszę się z każdego nowego projektu wydawniczego na rynku, to pokazuje, że nie ma mowy o śmierci prasy. Bardzo dobrze, jeśli "Gazeta Polska Codziennie" znajdzie sobie miejsce na rynku. Natomiast żadnych zagrożeń dla "Uważam Rze" związanych z tym projektem nie dostrzegam. Nie wiem, jaką potrzebę czytelniczą, miałby on zaspokoić. Sami jego twórcy mówią o prawicowym czy konserwatywnym tabloidzie, a "Uważam Rze" to poważny tygodnik opinii.
Mimo że więc dobrze życzę nowemu dziennikowi, nie wierzę w powodzenie tego przedsięwzięcia. Wydaje mi się też, że to środowisko zaczyna wiele nowych projektów, ale żadnego nie jest w stanie doprowadzić do końca.
Czy według Pana, a pyta o to wielu naszych czytelników, nowy właściciel Presspubliki, wydawcy obu pism, nie zepsuje sukcesu jakim jest "Uważam Rze" i stabilna sprzedaż, na tak trudnym rynku, "Rzeczpospolitej"?
Moje doświadczenie mówi mi, że prywatny właściciel zawsze dba o swój interes. Nie mam podstaw sądzić, że nagle w przypadku "Uważam Rze" miałoby być inaczej. Właściciele interesują się zyskiem i biznesem, to politycy walczą o kontrolę. "A "Uważam Rze" to też coraz lepszy biznes.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/117422-nasz-wywiad-pawel-lisicki-min-o-zazdrosci-konkurentow-uwazam-rze
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.