Platforma Obywatelska straszy, że pozwie PiS w trybie wyborczym. Za słowa, że "nic się w Polsce nie zmieniło"

fot. PAP
fot. PAP

Platforma Obywatelska skieruje do sadu w trybie wyborczym pozew przeciwko PiS za słowa „nic się w Polsce nie zmieniło".

– Oczekujemy, że kampania będzie uczciwa. Wszystko to, co mówią nasi przeciwnicy powinno być oparte na prawdzie. Kolejny raz widzimy, że Prawo i Sprawiedliwość chce prowadzić swoją kampanię w oparciu o kłamstwo. Platforma Obywatelska się nie zgadza się na to – mówił szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz

Na komentarze Prawa i Sprawiedliwości nie trzeba było długo czekać.

Jest to dosyć zabawna sytuacja - główna partia opozycyjna nie może krytykować partii rządzącej – skomentował Arkadiusz Mularczyk z PiS.

Szef sztabu wyborczego PO Jacek Protasiewicz powiedział, że PiS oskarżając PO złe zarządzanie krajem kłamie, i "w którymś momencie trzeba powiedzieć »stop«". - Skorzystamy z sądu wyborczego - zapewnił, i dodał:

Próbujemy przed Polakami pokazać, kto się boi tej debaty. Opozycja mówi: to były najgorsze cztery lata w Polsce, my proponujemy: porozmawiajmy o tym

- powiedział polityk.

Na zarzuty SLD, że PO wyklucza ich ugrupowanie z debat, Protasiewicz wytłumaczył, że starają się tylko na początek stworzyć "najbardziej emocjonujące widowisko".

Najlepiej gdyby Polacy mogli porównać pomysły na Polskę PO i PiS, bo jest oczywiste, że jedna z tych partii będzie przewodziła nowemu parlamentowi. Rozmawiać zawsze ma sens, PiS cały czas mówi, jak niedobre były te cztery lata naszych rządów, więc porozmawiajmy o tym

- proponował.

Premier podczas przedpołudniowej konferencji prasowej zaproponował PiS cykl debat telewizyjnych w sprawach najważniejszych dla Polski. Debaty, z udziałem ministrów i ich potencjalnych zastępców z PiS, miałyby ruszyć w poniedziałek, 29 sierpnia, i odbywać się codziennie; w ostatniej wzięliby udział szefowie PO i PiS. Prezes PiS Jarosław Kaczyński w odpowiedzi zaproponował ministrom rządu Tuska i samemu premierowi spotkania w ośrodku programowym PiS.

Oburzenia propozycją premiera nie kryli w sobotę przedstawiciele SLD i PJN. Liderzy Sojuszu mówili o wykluczaniu z debaty publicznej osób o lewicowych poglądach, a PJN - o próbie ograniczania demokracji.

jm/tvn24

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych