Co się działo na "V Warmińskiej Uczcie Pierogowej": "Wkroczyli (uzbrojeni, ubrani w czarne mundury) funkcjonariusze Urzędu Kontroli Skarbowej i Izby Celnej"

Pismo Rady Miejskiej w Biskupcu
Pismo Rady Miejskiej w Biskupcu

Bardzo ciekawy, wręcz pouczający dokument nadesłał nam jeden z naszych czytelników, pan Andrzej (serdecznie dziękujemy!).

To "Stanowisko Rady Miejskiej w Biskupcu z dnia 18 sierpnia 2011 r. w sprawie interwencji służb państwowych na >>V Warmińskiej Uczcie Pierogowej<<".

Dokument - jak to ujmuje Rada - ma na celu "wyrażenie sprzeciwu wobec działań służb państwowych" podczas wydarzenia, które odbyło się 13 sierpnia.

"Warmińska Uczta Pierogowa" to cykliczna impreza kulturalno-promocyjna, która tradycyjnie odbywa się we wsi Biesowo. Głównym celem imprezy - organizowanej przez Forum Kobiet z Biesowa, Mieszkańców Sołectwa Biesowo i innych sołectw gminy Biskupiec jest wypromowanie "Pieroga Warmińskiego"; chodzi jednak także o integrację społeczności lokalnych - "poprzez wspólne przygotowanie festynu". A rzecz to pracochłonna, wymagająca zorganizowanego wysiłku kilkudziesięciu osób.

Przytoczmy fragment dokumentu Rady Miejskiej Biskupca:

Tegoroczna Uczta miała być szczególna nie tylko ze względu na mały jubileusz, ale również ze względu na zaproszonych gości. Obecni byli bowiem Marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz, Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego Jacek Protas, Wicemarszałek Województwa (...) Urszula Pasławska oraz Starosta Olsztyński Mirosław Pampuch.

Po oficjalnym otwarciu, na uroczystość wkroczyli (uzbrojeni, ubrani w czarne mundury) funkcjonariusze Urzędu Kontroli Skarbowej i Izby Celnej, którzy podjęli czynności kontrolne chodząc między stoiskami, kontrolując i przesłuchując zarówno osoby sprzedające pierogi jak i organizatorów. Obecność umundurowanych funkcjonariuszy wprowadziła atmosferę niepokoju i podejrzeń, a u wielu płacz i zdenerwowanie.

Rada Miejska w Biskupcu mając na uwadze zaistniałe zdarzenie wyraża swój zdecydowany sprzeciw i ubolewanie wobec działań służb państwowych, które zniweczyły wysiłki społeczności Gminy Biskupiec. Jednocześnie Rada Miejska podkreśla, iż Państwo powinno wspierać lokalne, oddolne inicjatywy, a nie działaniami swoich służb budować atmosferę spisku i niepokoju. Powinny być granice ingerencji organów Państwa.

Przed nami okres dożynek organizowanych przez samorządy, ale również parafie, sołectwa i organizacje pozarządowe. Efekty przeprowadzonej akcji zapewne spowodują niechęć mieszkańców do działalności społecznej.

Na koniec Rada Miejska w Biskupcu zadaje retoryczne pytanie:

Czy takimi metodami Państwo chce budować społeczeństwo obywatelskie?

Rada Miejska w Biskupcu swoje stanowisko przekazała prezydentowi Komorowskiemu, premierowi Tuskowi, ministrowi finansów Jackowi Rostowskiemu, a także wojewodzie warmińsko-mazurskiemu i marszałkowi województwa.

Zdarzenie z perspektywy Warszawy może drobne, ale pokazujące, że obecna władza - potężna jak żadna władza po 1989 roku - czuje się bardzo, bardzo pewnie, i chwilami "odjeżdża".

Na obrzeżach często widać więcej.

A jeżeli był powód działań w sferze bezpieczeństwa (trudny do wyobrażenia) - to można było rozwiązać sprawę inaczej, uprzedzając gospodarzy, albo wycofując notabli.

Mieszkańcom Biskupca gratulujemy pięknego przykładu oddolnego działania, życząc dalszych sukcesów. W końcu tego dobra - aktywności obywatelskiej - w Polsce nie mamy zbyt wiele. I władze powinny się takim ludziom kłaniać, a nie "po pańsku" nasyłać na nich służby mundurowe (do tego służby powołane do pilnowania ruchu towarów przez granice, a nie do kontrolowania uczestników imprez kulturalnych).

Pat

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych