Hajimemashite baka Ben."Ponieważ reformy są niemożliwe, potrzebny jest kryzys który je wymusi. Właśnie nadchodzi"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

20 lat temu przez ponad rok pracowałem w Japonii jako informatyk, mówiłem wtedy biegle po japońsku, teraz zapomniałem. Namawiano mnie wtedy na inwestycje na giełdzie w Tokio, ale się nie dałem namówić. I dobrze bo przez 20 lat giełda generuje potężne straty. Tytuł postu jest po japońsku, bo uważam że świat Zachodu realizuje japoński scenariusz. Hajimemashite to witam, baka znaczy idiota, a Ben to imię, które posiada wielu ludzi, w tym szef rezerwy federalnej.

Jestem na urlopie na Sardynii, ale mamy w domu gigantyczną plazmę na której oglądam Bloomberg TV i CNBC. Ostatnia decyzja Fed to przykład skrajnego …. ale komentarze były pozytywne.

Dobrze że nie ogłosili QE3, bo to oznaczałoby panikę w Fed, a tak skierowali uwagę rynków na gospodarkę.

Po raz pierwszy w historii bankowości centralnej ogłoszono konkretną datę utrzymania stop procentowych na danym poziomie. A co będzie jak inflacja wzrośnie do 10 procent na skutek nieoczekiwanego szoku? A co będzie jak oprocentowanie obligacji USA spadnie do 1 procenta a wzrostu nie będzie?

Zmieniając kontynent zadam kolejne pytania: A co będzie jak Włoch zostanie szefem Europejskiego Banku Centralnego, w momencie gdy oprocentowanie obligacji tego kraju przekroczy 7 procent, co stanie się w ciągu kilku miesięcy lub tygodni?

Stopy procentowe są na poziomie zero, drukujemy pieniądze, gospodarka światowa powinna rosnąć jak szalona, a jest stagnacja.

Dzisiaj ani rządy ani banki centralne nie mają narzędzi żeby zatrzymać nadchodzącą recesję. Zwiększenie wydatków budżetowych w dowolnym kraju doprowadzi do paniki bo spadnie rating tego kraju i jego wiarygodność fiskalna. Kolejne rundy drukowania pieniądza dadzą ulgę na krótko, a potem bańki na rynkach giełdowych i surowców pękną z jeszcze większą siłą.

Nadszedł czas, żeby przeprowadzić reformy takie jak w Estonii i na Łotwie. Ale społeczeństwa Zachodu nie są na nie gotowe. Cięcia emerytur, świadczeń i pensji w administracji o 20 procent spowodują wojnę domową w wielu krajach. Ponieważ konieczne reformy są politycznie niemożliwe, potrzebny jest kryzys który je wymusi.
Taki kryzys właśnie nadchodzi.

Wracając do tytułu postu. Baka Ben musi się uwolnić od wpływu Wall Street i zacząć myśleć kategoriami Main Street.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych