Piotr Zaremba: Co to jest populizm? Na świecie coraz goręcej, a "Wyborcza" zatyka uszy i zasłania oczy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

W sobotniej "Gazecie Wyborczej" jeden z najbardziej zagmatwanych tekstów zwykle gmatwającego Marka Beylina. Temat: populizm.

Pretekstem jest wydawnictwo naukowe Uniwersytetu Warszawskiego pod tym tytułem, ale parę cytatów z niego niczego nie rozjaśnia. Beylin zaczyna od konkluzji: nie do końca wiadomo, czym jest populizm, skoro jedni nazywają populistą Jarosława Kaczyńskiego, inni Donalda Tuska. Kończy jednak niezłomnym przekonaniem, że populizm jest nadal groźny.I zarazem przestrogą: trzeba odróżnić ten niebezpieczny populizm od „miękkich ruchów naprawczych”, które próbują nie tyle zniszczyć, co uzdrowić demokrację.

Trudno się dziwić takiemu postawieniu sprawy. Oto niedawno na łamach "Wyborczej" Sławomir Sierakowski uznał obecną demokrację w Polsce za pozorną i zażądał, skądinąd niejasno, jej zasadniczej przebudowy. Jeszcze dalej posunęła się feministka Kazimiera Szczuka, która w wywiadzie dla Wysokich Obcasów postawiła tezę bardziej zasadniczą: parlamentaryzm w klasycznej postaci się przeżył, trzeba nasycić demokrację jakąś nową treścią, opartą na ruchach społecznych.

W sobotniej Wyborczej zwłaszcza twierdzenia Sierakowskiego są chętnie i życzliwie przywoływane w wywiadzie z Aleksandrem Kwaśniewskim. Nie zamierzam twierdzić, że w niepokoju Sierakowskiego nie ma racjonalnych nutek. Tym niemniej taki niepokój to typowa część składowa tego, co nazywa się populizmem. Tym bardziej zapowiedzi Szczuki – w nich już, gdyby traktować je serio, czaić się może coś groźnego.

Ruchy w istocie antydemokratyczne często chciały zastępować kartkę wyborczą nieokreśloną aktywnością społeczną. Mając takich zawodników na szeroko rozumianym pokładzie "Wyborcza" ma kłopot. Stąd niejasne rozważania: ruchy naprawcze tak, populizm w czystej postaci nie. A kto oddzieli jedno od drugiego?

Wiadomo: my. Światła elita. Nie twierdzę, że nie ma problemu populizmu. Rozumianego podwójnie: jako metoda działania, zagrywkami, które można uznać za populistyczne, obietnicami bez pokrycia, pozornymi ruchami, demagogią, posługują się w praktyce wszystkie partie. I jako opis celów i natury niektórych partii: bez wątpienia na przykład Samoobrona świętej pamięci Leppera była organizacją czysto populistyczną. Ale debata o populizmie byłaby ciekawa, nawet i z "Wyborczą", gdybyśmy nie mieli do czynienia z graczami używającymi znaczonych kart. Bo w miejsce precyzyjnych definicji i klarownych granic dostaniemy jedno.

Groźnym populizmem zostanie nazwane zawsze to, co nie zgadza się w danej chwili z poprawnością polityczną. To co ma być wyrzucone na margines debaty. Mamy właśnie bardzo groźne zamieszki w Londynie. Nie zamierzam pouczać Anglików, co powinni robić ze swoim państwem i społeczeństwem. Ale zamieszki mają klasyczną naturę starć rasowych – ten sam schemat co w USA: starcie policji z grupą przestępczą, potem uczynienie z zabitego członka grupy męczennika i kolejne wystąpienia mające go pomścić – głównie przeciw policji. Jeśli mamy taki sam schemat jak w murzyńskich gettach w USA, warto by to wiedzieć. Jeszcze niedawno Anglia była przedstawiana jako wzorzec rasowej integracji.

Tymczasem, jak zauważył w jednej z telewizji nawet związany z PO Grzegorz Kostrzewa-Zorbas, poprawność polityczna nie całkiem pozwala nawet na nazywanie rzeczy po imieniu. Lepiej prowadzić rozważania o społecznym nieprzystosowaniu grup wykluczonych, choć wyjątkowo hojna polityka socjalna Anglii pozwala tym wykluczonym żyć na jakiej takiej stopie nic nie robiąc i zażywając narkotyki na potęgę. Konkluzja: klasyczny multikulturalizm jest utopią czasem się naturalnie w wypowiedziach zachodnich polityków pojawia, ale nieśmiało, może być wszak pożywką dla „ekstremistów”. Tropienie tych ekstremistów jest ważniejsze niż dyskusja nad środkami zaradczymi – i widzimy to nawet w Polsce, gdzie jest to problem abstrakcyjny.

A może zwłaszcza w Polsce. Bo Wyborcza z przyległościami szczególnie gorliwie ściga winnych – na jej tle nawet Angela Merkel z Tonym Blairem to rasiści, bo coś dostrzegają i czasem to nazywają. W tym jednym sobotnim numerze Miłada Jędrysik przypomina zbrodniomyśl Łukasza Warzechy, który uznał niedawno zbrodnie Breyvika za konsekwencję nie rozwiązanych problemów społecznych, więc Jędrysik opowiada, że obwinia ofiary. A przecież całkiem podobny schemat myślowy stosowała kiedyś przez lata, i po części słusznie, lewica. Uznawała pokusy rewolucyjne, czasem i zbrodnie, za konsekwencję społecznych nierówności.

Naturalnie znalezienie realnych recept społecznych na takie zjawiska jak londyńskie zamieszki jest bardzo trudne. I dlatego, że nie da się wyrzucić ludzi, którzy już gdzieś są. Ale i dlatego, że starzejąca się, obciążona kiepskim przyrostem naturalnym Europa potrzebuje brutalnie mówiąc przedstawicieli innych ras, nawet jeśli ich części, tej bardziej zasiedziałej i obdarzonej obywatelstwem, płaci swoisty haracz i pozwala nie pracować. To z kolei wymagałoby przełamania innego tabu: przyznania, że problemem jest przyrost naturalny, dzietność, troska o to aby rodziło się więcej Europejczyków. Głosząc coś takiego, łatwo się narazić na zarzut rasizmu. Jak to mielibyśmy woleć żyć wśród swoich? Skandal!!!

Żeby znaleźć rozwiązanie, trzeba najpierw nazywać rzeczy po imieniu. A nie zakładać sobie poduszkę na głowę i uznawać, że świat nie niesie żadnych kłopotów. Naturalnie ludzie wkurzeni często przesadzają. Konsekwencję ucinania dyskusji bywa czasem drastyczny język i faktyczne uprzedzenia, a w skrajnych przypadkach szaleństwo a la Breyvik. Ale zaklinanie rzeczywistości a la Wyborcza to zapowiedź stagnacji, umysłowego zastoju. Napiszę to, nawet jeśli mam usłyszeć, że jestem populistą. Piotr Zaremba

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych