Elżbieta Putra, wdowa po śp. Krzysztofie Putrze, który zginął w Smoleńsku: "Nie mamy pewności, czy w grobie spoczywa ciało męża"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Gdyby zadzwonił do mnie premier Tusk, zapytałabym, czy myśląc o katastrofie smoleńskiej, uważa, że należycie dopełnił wszystkich swoich powinności dotyczących tej sprawy, tak iż może stanąć przed lustrem i powiedzieć: mam czyste sumienie - mówi w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Elżbieta Putra, żona Krzysztofa Putry, wicemarszałka Sejmu, który służąc Polsce, zginął w katastrofie smoleńskiej.

Elżbieta Putra opowiada w rozmowie o tym, jak wyglądały kolejne etapy jej kontaktów z prokuraturą prowadzącą śledztwo smoleńskie. Mówi, że na początku bardzo często otrzymywała informacje z prokuratury w formie przesyłek poleconych. Ale listy z prokuratury zaczęły do docierać coraz rzadziej od czasu, kiedy była głośna sprawa z rzekomymi przeciekami z prokuratury do mediów. Obecnie o działaniach prokuratura najczęściej informuje przez prawnika.A pytań jest wiele. Wdowa po marszałku Putrze rozważa między innymi wystąpienie o ekshumację ciała męża:

 


Na razie nie podjęłam takiej decyzji. Tak naprawdę jednak nie mamy pewności, czy w grobie spoczywa ciało męża. O tym, co rodzi nasze wątpliwości w tej sprawie, napisaliśmy do prokuratury. Do tej pory nie otrzymaliśmy na nurtujące nas pytania odpowiedzi. A właśnie od tych odpowiedzi może zależeć nasza decyzja dotycząca ekshumacji.

Oddano Pani wszystkie rzeczy męża?

Nie oddano nam do tej pory jego telefonu komórkowego. Ostatnio dostaliśmy zaproszenie z prokuratury na oględziny rzeczy należących do niego. Z tego, co wiem, mąż nie miał ze sobą wiele - ubrania, komórka, jakieś drobiazgi, które nam już przekazano. Ubrania zostały odkażone, doprowadzone do porządku i można je odebrać. Zastanawiamy się właśnie z dziećmi, czy je odbierzemy czy też nie.


Zapytana o ocenę raportu ministra Millera, Elżbieta Putra stwierdza, że właściwie nie wie, po co tę komisję powołano:

 

Przecież nawet jeżeli wykryła ona jakieś nieprawidłowości, to i tak nie jest w stanie pociągnąć nikogo do odpowiedzialności. Oprócz ministra Bogdana Klicha po publikacji raportu żaden inny minister nie został zdymisjonowany. A przecież sam ten raport pokazuje, że lot został źle przygotowany i powinny być wyciągnięte konsekwencje w stosunku do osób, które zawiodły. Zaczynając od premiera, poprzez ministrów, na urzędnikach państwowych niższego rzędu skończywszy.

Moim zdaniem, przyczyną, która pośrednio doprowadziła do katastrofy, była również decyzja premiera, że nie będzie wspólnych z prezydentem obchodów rocznicy zbrodni katyńskiej w Rosji. Tworzenie atmosfery wrogości wobec prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego urzędników również nazwałabym pośrednią przyczyną katastrofy.

 

Poruszająca jest odpowiedź wdowy na pytanie, co powiedziałaby premierowi Tuskowi, gdyby do niej zadzwonił:

 

Na pewno zadałabym mu pytanie, które dotyczy pewnej konferencji prasowej z jego udziałem. Tematem tej konferencji były kontrowersyjne działania Janusza Palikota, ówczesnego posła PO. Na zadane wtedy przez jednego z dziennikarzy pytanie: czy premier nie uważa, że Palikot go lekceważy, Donald Tusk odpowiedział w tym sensie, że był już taki, co go lekceważył, i drogo za to zapłacił. Spytałabym więc, kogo premier miał na myśli, mówiąc te słowa. Następnym pytaniem byłoby: czy myśląc o katastrofie smoleńskiej, uważa, że należycie dopełnił wszystkich swoich powinności dotyczących tej sprawy, tak iż może stanąć przed lustrem i powiedzieć: mam czyste sumienie.

 

Rozmówczyni "ND" ocenia, że sposób prowadzenia śledztwa smoleńskiego ośmiesza nasze państwo w oczach świata. Pokazuje, że Polakom można bezkarnie dołożyć, a oni będą jeszcze udawać, że nic się nie stało. Jeżeli nie zaczniemy od rządzących wymagać prawdziwej odpowiedzialności za to, jak rządzą, będzie coraz gorzej.

 

wu-ka, źródło: Nasz Dziennik

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych