Kilka osób zostało rannych w sobotę w przepychankach między milicją, a zwolennikami byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko, którzy próbowali rozbić namioty przed aresztem w Kijowie, gdzie od piątku więziona jest opozycjonistka.
Zwolennicy Tymoszenko poinformowali, że zostali napadnięci i pobici przez milicyjny oddział specjalny Berkut. Jego funkcjonariusze zniszczyli namiot, na którym widniał napis, iż jest to biuro deputowanego Bloku Julii Tymoszenko, wiceprzewodniczącego Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy, Mykoły Tomenki.
Milicja nie pozwoliła protestującym przeciwko aresztowaniu byłej premier na rozbicie przed aresztem miasteczka namiotowego.
Tymoszenko, która oskarżona jest o przekroczenie uprawnień przy podpisywaniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku, została aresztowana w piątek. Sąd uznał, iż jej działania wskazują, iż za wszelką cenę chce ona wydłużyć swój proces.
Była premier uważa, że działania sądu inspirowane są przez jej przeciwnika i rywala z ubiegłorocznych wyborów prezydenckich, prezydenta Wiktora Janukowycza.
Zdaniem Tymoszenko Janukowycz pragnie, by sąd wydał wobec niej wyrok skazujący, gdyż tym samym straci ona prawo do udziału w wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Wybory do Rady Najwyższej Ukrainy zaplanowano na jesień przyszłego roku.
Tymczasem Stany Zjednoczone są zaniepokojone piątkowym aresztowaniem byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko i wzywają do jej natychmiastowego uwolnienia - poinformowała w wydanym w sobotę komunikacie ambasada USA w Kijowie.
Aresztowanie opozycjonistki "zaniepokoiło wspólnotę międzynarodową" i "nadało wydarzeniom wygląd motywowanych politycznie prześladowań" - napisano w oświadczeniu.
Rząd USA podziela to zaniepokojenie i wzywa do ponownego rozważenia decyzji o aresztowaniu pani Tymoszenko i rozpatrzenia jej natychmiastowego uwolnienia
- oświadczyła ambasada, która zwróciła się również o umożliwienie jej przedstawicielom odwiedzenia Tymoszenko w areszcie.
Tymoszenko została aresztowana w piątek podczas swego procesu w Kijowie. Sędzia Rodion Kiriejew, który wydał tę decyzję argumentował, że zachowanie Tymoszenko w sądzie świadczy, iż zamierza ona przedłużyć swój proces. Wcześniej Tymoszenko kilkukrotnie zmieniała adwokatów, oraz doprowadzała sędziego do pasji, nie wstając podczas składania zeznań.
Tymoszenko stwierdzała, że nie musi odpowiadać na pytania Kiriejewa stojąc, ponieważ nie reprezentuje on wymiaru sprawiedliwości, lecz działa na zlecenie jej głównego przeciwnika politycznego, prezydenta Wiktora Janukowycza. Zdaniem Tymoszenko Janukowycz chce, by była premier została skazana, gdyż wyrok zamknie jej drogę do udziału w wyborach parlamentarnych i prezydenckich.
Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko trafiła do tego samego aresztu, w którym w 2001 r. spędziła miesiąc w związku z zarzutami o korupcję.
Opozycjonistka czuje się dobrze - oświadczyło biuro ukraińskiego Rzecznika Praw Obywatelskich.
Jej stan jest normalny. Przed chwilą się z nią widziałem
- powiedział dziennikarzom Anatolij Palij z biura rzecznika, rozmawiając z dziennikarzami przy bramie aresztu śledczego w dzielnicy Łukianiwka, dokąd wieczorem przewieziono byłą premier.
Choć wcześniej media ukraińskie informowały, że Tymoszenko umieszczono w specjalnej celi, po tak zwanym "euroremoncie" (wyremontowanej według standardów europejskich), biuro rzecznika podało, że przebywa ona w celi dwuosobowej o powierzchni 16,8 m kw. Wraz z nią w celi tej znajduje się jeszcze jedna kobieta.
Palij przekazał dziennikarzom, iż kierownictwo aresztu śledczego zadeklarowało w rozmowie z nim, że Tymoszenko może mieć w celi telewizor i lodówkę, jednak powinna dostarczyć je rodzina.
Wiosną 2001 roku Tymoszenko spędziła ponad miesiąc w areszcie śledczym na Łukianiwce w związku z oskarżeniami o fałszerstwa i przemyt gazu. Sama Tymoszenko do dziś utrzymuje, że wszystkie zarzuty, jakie były jej wtedy stawiane, mają charakter polityczny i były związane z jej walką z ówczesnym
prezydentem Ukrainy Leonidem Kuczmą.
Rzeczniczka szefa państwa Daria Czepak oświadczyła w rozmowie z PAP, że szef państwa nie ingeruje w działalność sądów.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/116726-wladza-nie-kontrolowana-i-monopolistyczna-zawsze-ulega-pokusie-zniszczenia-i-upokorzenia-opozycji-teraz-na-ukrainie