Optymizm premiera nie przekonał lidera SLD. Grzegorz Napieralski, jak powiedział, "boi się zapewnień premiera" o dobrej sytuacji gospodarczej Polski.
Boję się takich zapewnień. Też chciałbym móc uspokoić i chciałbym, by Polska była krajem wolnym od kryzysu.
(...) Przed każdą kampanią wyborczą rząd nas uspokaja, że wszystko jest w porządku, ale kończy się kampania wyborcza i albo podnosimy podatek VAT albo rząd majstruje przy emeryturach albo zwiększa deficyt budżetowy. Pytanie, na ile wiarygodne są słowa premiera i zapewnienia rządu?
Napieralski odniósł się do wczorajszej konferencji Donalda Tuska po spotkaniu Rady Gospodarczej. Premier zapewniał, że Polska gospodarka ma mocne fundamenty, a nasz kraj jest przygotowany na ewentualne turbulencje na rynkach. Deklarował również obniżenie w tym roku deficytu budżetowego o ok. 10 mld zł.
Napieralski zarzucił też Rządowi absolutną bierność w sferze gospodarczej i brak pomysłów.
Lider SLD w Szczecinie mówił też o gospodarce morskiej:
Polska granica morska to ponad 500 km, a państwowe porty morskie to możliwość rozwoju państwa (...) PO zapomniała o gospodarce morskiej, odwróciła sie do morza plecami. (...) Gospodarka morska to także kooperanci i miejsca pracy w głębi lądu dla firm współpracujących z tą branżą.
mtp, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/116721-napieralski-pyta-o-wiarygodnosc-stanu-gospodarki-ktory-przedstawil-premier-przed-kazda-kampania-wyborcza-rzad-nas-uspokaja