Po piętnastu miesiącach pierwsza dymisja od katastrofy smoleńskiej? Po Jerzym Millerze, ma wystąpić Bogdan Klich

Według rzecznika rządu, scenariusz jutrzejszego dnia wygląda tak: najpierw publikacja raportu, później konferencja Bogdana Klicha, i – na podsumowanie – Donalda Tuska. Premier ma na niej przedstawić „polityczne decyzje".

Wszystko wskazuje więc na to, że Klich skorzysta z szansy samodzielnego podania się do dymisji. Jak pisze „Rzeczpospolita", przygotowywał się do tego do miesięcy i będzie chciał odeprzeć zarzuty, które pojawią się wobec niego i jego resortu.

Czego może się obawiać MON? Wytknięcia złego wyszkolenia pilotów, braku szkoleń na symulatorach czy niewdrożenia zaleceń pokontrolnych, np. po katastrofie samolotu CASA w 2008 r.

Według naszych źródeł właśnie pod kątem ewentualnej obrony w ministerstwie przygotowywane są dokumenty: decyzje, rozkazy. – Pojawi się prawdopodobnie próba przełożenia ciężaru odpowiedzialności za te błędy na Sztab Generalny czy Siły Powietrzne – uważa jeden z oficerów.

Wojskowi z Sił Powietrznych i ze sztabu przyznają, że resort prosił o wysłanie wielu dokumentów i opracowań.

Dodatkowo kilka miesięcy temu doradcy Klicha: gen. Bogusław Pacek i prof. Roman Kuźniar, zwrócili się pisemnie do poszczególnych rodzajów Sił Zbrojnych i instytucji wojskowych, by te podsumowały swoje dokonania. Takie informacje mogą posłużyć do sporządzenia białej księgi zmian w wojsku, które zaszły w ostatnich latach.

„Fakt" za zapowiedź dymisji uznaje publikację Bogdana Klicha w resortowej „Polsce Zbrojnej". Szef resortu obrony podsumowanie swojej kadencji chciał przedstawić tuż przed wyborami, ale przyspieszył je z powodu ogłoszenia raportu Millera. Minister napisał:

Dziś, przy końcu mojej kadencji, zgodnie z demokratycznym obyczajem pragnę zdać sprawę ze swej pracy. Bez względu na to, kto mnie będzie oceniał: obiektywny obserwator czy zdeklarowany przeciwnik polityczny, lata 2007-20011 w dziejach polskiej armii to czas przełomu.

W podsumowaniu tego przełomu nie ma słowa o katastrofie CASY, a o Smoleńsku jest raptem parę zdań.

„Fakt" jako następcę Klicha wymienia obecnego wiceministra Marcina Idzika.

znp, rp.pl