Poniedziałek, tuż po godzinie 13. Na Okęciu w Warszawie ląduje rządowy tupolew z numerem bocznym 102. Na trapie pojawia się znajoma sylwetka. To on! Premier Donald Tusk, po przedłużonym weekendzie w Sopocie, zaczyna tydzień pracy w stolicy
- informuje dzisiejszy "Fakt". Co przynosi nam dwie ważne informacje. Po pierwsze to co gazeta nazywa "tygodniem pracy" trwa zaledwie 4 doby, bo powszechnie wiadomo iż w piątek po południu szef rządu odbywa tę samą drogę w drugą stronę. A po drugie, Donald Tusk nie wierzy najwyraźniej ani w tak ochoczo głoszoną przez jego ludzi winę polskich pilotów podczas tragedii w Smoleńsku, ani w możliwość awarii samolotu. Gdyby brał pod uwagę jedno lub drugie, do bliźniaczego tupolewa by nie wsiadł.
Tak się złożyło, że pracuję w Warszawie, a mieszkam na Wybrzeżu, gdzie spędzam weekendy i przy okazji pracuję. Czy latałbym samolotem, czy jeździł samochodem, to byłyby takie same koszta
– tłumaczył się w przytaczanej przez "Fakt" wypowiedzi premier, gdy tygodnik „Wprost" wytknął mu niedawno, że na jego podróże do domu podatnicy wydali już 6 mln zł (od początku kadencji do maja tego roku latał 175 razy do Gdańska i z powrotem).
Gazeta zauważa:
Jedno trzeba jednak premierowi przyznać: ma odwagę. Po katastrofie w Smoleńsku jego ministrowie – z wyjątkiem szefa MON Bogdana Klicha (51 l.) – jak ognia unikali podróży tupolewem, mimo że maszyna świeżo wróciła z remontu w Rosji. Problem tylko w tym, że wielgachny samolot słabo się nadaje na powietrzną taksówkę. Mieści około 100 pasażerów, a z Sopotu – oprócz premiera i zaledwie paru osób – wiózł tylko powietrze...
Cóż, odwagą byśmy tego nie nazwali. A jeśli, to odwagą jest też lawinowe zadłużanie kraju, zawalenie infrastruktury przed EURO 2010, pozwolenie Rosjanom by kpili z polskiego bólu po tragedii 10 kwietnia. Jeśli tak - to faktycznie odważnego mamy premiera.
wu-ka, źródło: FAKT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/116424-fakt-premier-tusk-lata-tu-154-m-o-numerze-102-z-warszawy-do-gdanska-w-piatki-i-z-powrotem-w-poniedzialki
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.