Trzonem tzw. „Nowej Europy Wschodniej”, którą zrodziły dwadzieścia lat temu popioły Związku Sowieckiego stał się -parafrazując Juliusza Mieroszewskiego- „historyczny wschód Polski”.
Mam tu na myśli dziedzictwo przedrozbiorowej Rzeczpospolitej Obojga Narodów (RON), która wzbudziła dzięki własnym rozwiązaniom ustrojowym, wśród swoich ruskich poddanych, poczucie odrębności od moskiewskiego samodzierżawia. Przykład korespondencji kniazia Kurbskiego i Iwana Groźnego to chyba najlepszy tego przykład.
Zarówno Białoruś jak i Ukraina pozostają niewolnikami tego historycznego układu. Wektory wschód-zachód wbrew rozlicznym próbom ich dywersyfikacji stanowią priorytet polityczny Mińska i Kijowa. Z punktu widzenia geopolityki obie stolice i ich domeny są „państwami sezonowymi”, co zręcznie wykorzystał do celów propagandowych m.in. Władimir Putin. Ośrodki siły znajdują się w niedalekim sąsiedztwie obu krajów, to Polska i Rosja. Świadczą o tym m.in. nazwy wspomnianych podmiotów politycznych Białoruś to przecież Biała Ruś (część składowa Rusi), a Ukraina to zbitka słów „u kraja”, czyli na skraju, w tym przypadku Rzeczpospolitej. Innymi słowy Mińsk i Kijów to geopolityczne terytoria pasywne, co należy uwzględnić we wszelkich prognozach futurologicznych.
Mieroszewski twierdził, że tylko wyzbycie się przez Rosję ciągot imperialnych i respektowanie niezależności Mińska i Kijowa zakończy rywalizację polsko-rosyjską na historycznym wschodzie Polski. Z perspektywy geopolitycznej jest to jedynie pobożne życzenie, a wspomniane terytorium w ciągu następujących po sobie stuleci znało zaledwie kilka wymiennych modeli politycznych.
Pierwszym (z dzisiejszej perspektywy nierealnym i raczej unikatowym) jest południkowa ekspansja Litwy na ziemie ruskie. Drugim, klasycznym jest równoleżnikowa ekspansja i zdominowanie całego terenu przez ośrodek polski bądź rosyjski. Trzeci model, a właściwie okres przejściowy pomiędzy uprzednio wymienionymi, to stan względnej równowagi pomiędzy wspomnianymi podmiotami np. Rozejm w Andruszowie, Pokój Grzymułtowskiego czy Pokój Ryski.
Model polityczny tak jak to opisał Oswald Spengler charakteryzuje się cyklem biologicznym. Przewaga rosyjska ma zatem, tak jak człowiek, okres swojej młodości, apogeum i schyłek. Zwykle czas pomiędzy schyłkiem a młodością kolejnego modelu oddzielają niespokojne okresy przejściowe. „Nowa Europa Wschodnia” rozdarta pomiędzy UE i Federacją Rosyjską, naznaczona energochłonną, przestarzałą gospodarką, autorytaryzmem i korupcją na wskroś przypomina okres równowagi pomiędzy głównymi ośrodkami siły rozpostartymi na linii wschód-zachód.
Czy historia jest powtarzalna, czy układ przestrzenny definiuje zachowania polityczne? Jeśli tak, to ten krótki szkic pozwala zrozumieć, że tereny „Nowej Europy Wschodniej” są objęte procesem. Białoruś i Ukraina w obecnej formie są jedynie etapem w kształtowaniu się nowego układu sił w naszej części świata.
Piotr A. Maciążek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/116286-maciazek-przyszlosc-bialorusi-i-ukrainy-tkwi-w-geopolityce