Premier Donald Tusk, pytany o opóźnienia w opublikowaniu raportu komisji Millera, oświadczył w piątek:
„Zrobię wszystko, aby tę brutalną politykę trzymać jak najdalej od kwestii smoleńskiej i od sprawy raportu".
Oczywiście, chodzi tu o katastrofę pod Smoleńskiem samolotu rządowego z prezydentem Lechem Kaczyńskim na pokładzie.
Trzeba przyznać, że premier jest słowny. Już dawno zrobił wszystko, co trzeba było w tej, jak to zgrabnie nazwał, kwestii. Oddał wyjaśnianie katastrofy Rosjanom, co niewątpliwie trzyma cała sprawę na dystans od polskiej „brutalnej polityki". W kraju zaś polecił, aby sprawę wyjaśniali ludzie, którzy z racji sprawowanych urzędów odpowiadali za przebieg wizyty prezydenta Kaczyńskiego w Katyniu, w tym za lot do Smoleńska. Kto przecież jak nie oni wiedzą najlepiej co się stało i z jakich przyczyn?!
Dlaczego dziennikarze nie widzą, że nie ma tu miejsca na żadną politykę i każą po raz kolejny mówić panu premierowi o tym, co jest dla wszystkich oczywiste?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/116046-kwestia-tuska-trzeba-przyznac-ze-premier-jest-slowny
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.