Jak już informowaliśmy, 10 lipca w wieku 96 lat zmarł Aleksy Kowalik, jeden z obrońców Westerplatte 1939 roku. Mieszkał w Blachowni w województwie śląskim. Na pogrzebie był pan Walter Radomski, nasz Czytelnik, który napisał:
Szanowni Państwo,
Ponieważ będąc Waszym czytelnikiem i uczestnikiem wszelakiej wymiany poglądów dowiedziałem się o pogrzebie bohatera z Westerplatte pana Kowalika zdecydowałem się dzisiaj wziąć w nim udział i zrobiłem kilka zdjęć, które załączam do wykorzystania.
Załączam pozdrowienia !
Serdecznie dziękujemy.
Portal Gdańsk.pl wspomina Zmarłego:
Jak inni Bohaterowie dawał świadectwo o Westerplatte, często odwiedzał szkoły. Podporucznik w stanie spoczynku został odznaczony m.in.: Krzyżem Walecznych, Odznaką Honorową Związku Kombatantów RP i BWP, Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Medalem 1000-lecia Miasta Gdańska (1997), tytułem Honorowego Obywatela Gdańska (1998).
Pogrzeb odbył się we wtorek w Blachowni na cmentarzu przy parafii Najświętszego Zbawiciela. O godz. 15.00 odprawiona zostanie msza św. w kościele św. Michała Archanioła.
Z biografii, za www.westerplatte.pl
Strzelec Kowalik Aleksy - urodzony 23 lipca 1915 r. we wsi Łobodno w powiecie częstochowskim. Syn Szymona i Antoniny. Ukończył cztery oddziały szkoły powszechnej. Przed powołaniem do wojska pracował na roli.
Czynniej służbę wojskowa odbywał w latach 1938-1939 w 77. Pułku Piechoty Legionów w Lidzie. Stamtąd został skierowany na Westerplatte 31 lipca 1939 r. W czasie obrony obsługiwał działko ppanc. Został ranny. W niewoli jenieckiej (nr jeńca 2187) w Prusach Wschodnich pracował w niemieckich gospodarstwach rolnych. Podczas mroźnej zimy z 1940/1941 r. data o sobie znać zadawniona rana z Westerplatte. Kula pozostawiona po zranieniu nogi została usunięta dopiero przez lekarza obozowego, którym był kpt. Mieczysław Słaby, lekarz z Westerplatte. Po wyzdrowieniu odesłany do pracy do innego majątku niedaleko Luksemburga. Tam pracował do końca wojny. Po wkroczeniu armii amerykańskiej w kwietniu 1945 r. jeńców skoszarowano.
Na początku 1947 r. powrócił do Polski. Po trzech latach ożenił się i zamieszkał z teściami. Do 1971 r. oboje małżonkowie pracowali na dwuhektarowym kawałku ziemi. W październiku podjął pracę zarobkową w Zakładzie Elektro-Metalurgicznym „Blachownia” w Blachowni jako wartownik straży przemysłowej. W 1981 r. przeszedł na emeryturę. Rentę inwalidy wojennego otrzymał dziewięć lat później. Nominację na stopień ppor. w stanie spoczynku - w 1989 r.
Wspomnijmy w modlitwie tego obrońcę ojczyzny.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/115929-pogrzeb-aleksego-kowalika-obroncy-westerplatte-zobacz-zdjecia-naszego-czytelnika
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.