Dwa posiedzenia Sejmu w lipcu i jedno w sierpniu zafundował posłom marszałek Schetyna. A wszystko przez to, że odkąd objął stanowisko zwołał małą liczbę posiedzeń.
Zaczęło się już od zeszłorocznych wakacji, które trwały od 13 sierpnia do 21 września. Ponad miesiąc urlopu wyraźnie ich rozleniwiły. Bo marszałek co chwila dawał im kolejne dni wolnego. Później, aby odpocząć po męczących wakacjach w listopadzie zostało zwołane tylko jedno posiedzenie. A w tym roku kolejne święta, w tym Boże Ciało zastopowało prace Sejmu. Donaldowi Tuskowi sposób pracy na Wiejskiej nie podobał się od dawna. I miał poprosić na poważną rozmowę do siebie Grzegorza Schetynę. A podczas niej nakazał mu wprowadzenie większej dyscypliny sejmowej i skrócenie do minimum wakacji parlamentarnych. Chyba nawet miał napomknąć, że Bronisław Komorowski o wiele lepiej spisywał się w tej roli do niego.
I tak posłowie wolne mają zaledwie dwa tygodnie w sierpniu. To prawie tak jak my wszyscy. Poza tym w końcu kampania wyborcza będzie trwała całe lato i warto pokazać, że politycy pracują nad reformowaniem kraju w pocie czoła. Szkoda, że ich zaangażowanie możemy zobaczyć dopiero tuż przed wyborami parlamentarnymi.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/115789-tusk-wsciekl-sie-na-schetyne-bo-marszalek-za-rzadko-zwolywal-posiedzenia-sejmu-przez-niego-poslowie-nie-maja-wakacji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.