Ostre starcie w Parlamencie Europejskim. Ziobro do premiera Tuska "Niech Pan przejdzie od słów do czynów"

Dziś premier Donald Tusk w tradycyjnym wystąpieniu przed Parlamentem Europejskim zarysował wizję polskiej prezydencji oraz przypomniał o podstawowych celach, które stawia sobie Polska w ciągu następnych sześciu miesięcy.

Jeśli chodzi o cele polskiej prezydencji, to Donald Tusk stwierdził, że można pogrupować je w trzy sfery: bezpieczeństwo (energetyczne, żywnościowe) , wzmocnienie jednolitego rynku (miedzy innymi internet) oraz otwartość na inne kraje. Ale przemówienie miało przede wszystkim przekonać słuchaczy, że Polska wierzy w Europę, a odpowiedzią na kryzys nie jest rozluźnienie a wzmocnienie integracji. To oczywiście nawiązanie do zamykania systemu Schengen.

Ludzie nam pokazują, że Unia to najlepsze miejsce na Ziemi, gdzie podstawowe wartości są najlepiej chronione. Nikt nic lepszego nie wymyślił. Manna z nieba tu nie spada, ale tu jest lepiej, bo wytrzymaliśmy w wierze w fundamentalne wartości, na których Europa jest oparta

- mówił Donald Tusk. Premier zapewnił także, że Polska "dołoży optymizmu" do Europy. Po wystąpieniu premiera rozpoczęła się debata eurodeputowanych. Po wystąpieniu premiera rozpoczęła się bardzo ostra dyskusja eurodeputowanych.

Zbigniew Ziobro apelował, by premier przeszedł od słów do czynów jeśli chodzi o wartości europejskie takie jak wolność słowa i mediów.

To pana rząd wystąpił  do sądu o likwidację  najbardziej prestiżowego w Polsce dziennika "Rzeczpospolita", bo był krytyczny wobec rządu. (...)  Niedawno w Polsce funkcjonariusze uzbrojeni w broń ostrą wkroczyli do mieszkania internauty studenta tylko dlatego, że prowadził krytyczną wobec władzy stronę internetową, by go zastraszyć i zarekwirować komputer.

Na te słowa zareagował Marek Siwiec:

Czy dobrze pamiętam, że pan był ministrem sprawiedliwości, gdy uzbrojone bandy atakowały ludzi w Polsce o 6 rano, zamykano ludzi do więzienia, a jedna z pań która chcieliście zamknąć popełniła samobójstwo? Czy dobrze pamiętam, że Pan był ministrem sprawiedliwości?

Za to Michał Kamiński powiedział, że nie jest za "eksportem obciachu", bronił też Polski przed atakiem ze strony eurodeputowanego Barry'ego Madlenera z Holandii.Madlender stwierdził, że "nie chcemy polskich bezrobotnych ani rumuńskich żebraków". Kamiński pytał Madlendera czy zdaje sobie sprawę ile holenderskie firmy zarobiły dzięki Polakom.

Liderzy frakcji poparli w większości program prezydencji i wystąpienie Donalda Tuska. Joseph Daul żartował nawet, że polska prezydencja powinna potrwać dłużej. Wystąpienia "szeregowych" eurodeputowanych były także w dużej większości pozytywne.

Pod koniec dyskusji premier Tusk zabrał głos ponownie. Podziękował zarówno za pozytywne głosy, jak i za te negatywne bo te ostatnie - zdaniem premiera - potwierdzają sens  europejskiej debaty.

Źródło: tvn24