Protest w TV Biełsat. „Nie sądzę, by kariera korespondenta w Moskwie w czasach ZSRR dawała dobre spojrzenie na sprawy białoruskie"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Szefowa TV Biełsat Agnieszka Romaszewska-Guzy. Fot. PAP / Radek Pietruszka
Szefowa TV Biełsat Agnieszka Romaszewska-Guzy. Fot. PAP / Radek Pietruszka

Dziennikarze jedynej niezależnej białoruskiej telewizji Biełsat (działającej w strukturach TVP) protestują przeciwko nowemu wiceszefowi Witoldowi Laskowskiemu, który został powołany pod nieobecność szefowej Agnieszki Romaszewskiej-Guzy.

Jak podaje "Rzeczpospolita", pod listem protestacyjnym podpisały się 52 osoby. Wysłano go do zarządu TVP, do ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, przewodniczącego KRRiT Jana Dworaka i podsekretarza stanu w MSZ Krzysztofa Stanowskiego.

Pracownicy i współpracownicy Biełsatu piszą w nim, że nie widzą możliwości podjęcia współpracy z Laskowskim i że kanał „padł ofiarą nieuzasadnionych merytorycznie decyzji personalnych".

Dziennikarze podkreślają, że „cały system produkcji Biełsatu uwzględniający poufne kanały przesyłu materiałów dziennikarskich, opiera się właśnie na ZAUFANIU – od operatora kamery, przez reportera, montażystę i producenta do dyrektora".

Pytają, dlaczego TVP zamiast gwarantować im stabilność i bezpieczeństwo osłabia zespół od środka.

Dzieje się to co gorsza w sytuacji, kiedy na Białorusi milicja zatrzymała wczoraj 400 osób, w tym czwórkę naszych kolegów, którzy już dziś zostali skazani na kary aresztu. Oczekiwalibyśmy zatem od Zarządu TVP raczej szczególnego wsparcia i obrony przed narastającym zagrożeniem zewnętrznym, a nie wewnętrznego destabilizowania struktury kanału.

Kierująca Biełsatem Agnieszka Romaszewska-Guzy, która była na urlopie, dowiedziała się o tym od pracowników, a ci z wewnętrznego intranetu.

Wczoraj mówiła „Rzeczpospolitej":

Nie mam zaufania do kogoś, kogo powołuje się w tajemnicy, pod moją nieobecność. Odpowiadam za ludzi. Sytuacja na Białorusi się zaostrza, jest niebezpiecznie. Nie sądzę, by kariera korespondenta w Moskwie w czasach ZSRR dawała dobre spojrzenie na sprawy białoruskie.

Witold Laskowski został wiceszefem Biełsatu wczoraj. Wcześniej był szefem TV Polonia. W rozmowie z „Presserwisem" powiedział:

Od 1988 roku do 2000 roku byłem korespondentem w Moskwie. Relacjonowałem rewolucje i wojny z narażeniem życia. A jeśli chodzi o moje doświadczenie menedżerskie, to wszystkie firmy medialne, w których pracowałem, odniosły sukces.

Za nominacją Laskowskiego na wiceszefa Biełsatu stoi Bogusław Piwowar, członek zarządu TVP kojarzony z lewicą. Podejmując decyzje musiał jednak mieć zgodę pozostałych członków zarządu – Juliusza Brauna i Mariana Zalewskiego.

znp, rp.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych