Klęska RAS-ia. W "referendum" nt. autonomii w miejscowościach Lędziny i Imielin głosował ledwie... co szesnasty mieszkaniec!

Oto sojusznik Platformy - człowiek, który wypowiada Polsce lojalność
Oto sojusznik Platformy - człowiek, który wypowiada Polsce lojalność

za: Niezalezna Gazeta Obywatelska w Opolu

W niedzielę 3 lipca między godz. 12.00 a 21.00 w miejscowościach Lędziny i Imielin powiat bieruńsko-lędziński w woj. śląskie Ruch Autonomii Śląska przeprowadził tzw. "prareferendum" w sprawie autonomii Górnego Śląska.

Uczestnicy głosowania odpowiadali na pytanie: „Czy jesteś za przywróceniem Górnemu Śląskowi autonomii, którą miał w Polsce w okresie międzywojennym".

W obu miejscowościach uprawnionych do głosowania jest ok. 16,5 tys. osób. Jak podał na portalu wiadomosci24.pl Grzegorz Franki, dyrektor biura posła Marka Plury (PO, sympatyk RAŚiu) w Katowicach, w sondażu udział wzięły 1074 osoby. Sześć głosów było nieważnych.

W liczącym 8 tys. mieszkańców Imielinie głosowało 607 mieszkańców.

Większość spośród nich poparła autonomię. W sumie 98,68 proc. głosujących opowiedziało się za autonomią Górnego Śląska. W Lędzinach do lokalu wyborczego poszło tylko 467 osób, a wynik głosowania, to 98,51 proc. za, 1,49 proc. przeciw.

Prawdziwym miernikiem popularności RAS-ia była jednak frekwencja - a ta okazała się wyjątkowo słaba. Bojkot imprezy był bowiem najskuteczniejszym sposobem wypowiedzenia się przeciwko całej, jątrzącej akcji.

Warto dodać, że w obu miejscowościach, w ostatnich wyborach samorządowych autonomiści nie osiągnęli najlepszych wyników. Generalnie w powiecie bieruńsko-lędzińskim kandydaci RAŚ w wyborach do rady powiatu zdobyli zaledwie 4,5 proc. głosów. Dariusz Dyrda, szef lędzińskiego koła Ruchu Autonomii Śląska i kandydat na urząd burmistrza Lędzin uzyskał 10 proc. głosów.

Wyniki nie mają żadnej mocy wiążącej. Prareferendum ma charakter sondażu opinii publicznej, a jego głównym celem jest popularyzacja haseł RAŚ. Doprowadzenie do autonomii Górnego Śląska oraz stworzenie prawnych możliwości autonomii dla innych regionów to cele, które stawia sobie RAŚ.

Niestety, państwo polskie wydaje się sparaliżowane i nie reaguje na prowokacje RAS-ia. Ruch - kwestionujący terytorialną spójność Rzeczypospolitej oraz dystansujący się od polskości - wciąż popiera Platforma Obywatelska.

Sil

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych