Nasz wywiad. Małgorzata Kidawa-Błońska: „Trzeba rozwiązać KRRiTV. SLD zrobiło z telewizji program biesiadny”

Joanna Miziołek: Sejm odrzucił sprawozdanie KRRiTV. SLD tak mocno rozpychało się rękami w telewizji, że znów trzeba wymienić skład Rady?

Małgorzata Kidawa-Błońska: Media publiczne muszą realizować misję. To jest najważniejsze a dzisiaj tak nie jest. Celem Platformy jest zrobienie z partyjnej telewizji, telewizję naprawdę publiczną.

Co się pani w tej obecnej TVP nie podoba?

Nie ma programów edukacyjnych, przyrodniczych, nie ma bardzo ważnych programów dla dzieci i młodzieży. Zniknął Teatr Telewizji. Za to w pasmach popołudniowych królują seriale. Dostaję mnóstwo listów z zagranicy, że TV Polonii nie da się oglądać ponieważ antenę zajmują tam festiwale piosenki biesiadnej lub kabaretowej oraz seriale. To nie jest misja.

Rafał Rastawicki, kojarzony z lewicą nie jest już dyrektorem TVP 2. Ma pani mu coś do zarzucenia? To on nie realizował misji?

Drugi program Telewizji już od dawna nie jest misyjny, ponadto nie potrafi określić swojego charakteru i wyjątkowości.

Rozwiązanie obecnej Rady będzie końcem rządów SLD w mediach publicznych. Teraz wszystko w rękach prezydenta, co pani zdaniem powinien zrobić?

Nie wiem co zrobi. Myślę, że przychyli się do stanowiska Parlamentu .

Przed wyborami Platforma nie tylko dokonuje zmian w telewizji publicznej, ale jak donoszą media, może też zacząć rozliczać członków rządu za katastrofę smoleńską. Coraz głośniej mówi się, o tym, że odpowiedzialność może spoczywać na Bogdanie Klichu. Może zostać zdymisjonowany przed wyborami?

Jeśli będą argumenty i fakty, że któraś z osób nie wykonała należycie swoich zadań, to oczywiste jest, że premier wyciągnie wobec niej konsekwencje. Jeżeli na kimś spoczywa odpowiedzialność to musi ją ponieść. Niezależnie od tego w jakim momencie. Ale na razie poczekajmy spokojnie na publikację raportu.

A zapoznała się pani z Białą Księgą przygotowaną przez komisję Antoniego Macierewicza?

Nie.

Czemu?

Powstał polski raport komisji Jerzego Millera i czekam na jego opublikowanie. A biała księga Macierewicza, to początek kampanii wyborczej w wykonaniu PiS.

Kampania wyborcza będzie w cieniu tragedii smoleńskiej?

PiS twierdził, że nie będzie używał kwestii smoleńskiej w kampanii. Nie wytrzymali długo w swoim postanowieniu i co kilka dni robią konferencję w tej sprawie. To ich przemyślany sposób na kampanię, bo w ten sposób chcą odwrócić uwagę społeczeństwa od tego, że nie mają żadnych innych pomysłów na kampanię polityczną. Nie mają pomysłów na Polskę i jej rozwój.

A Platforma ma pomysł na Polskę? Mogła to pokazać przez całą kadencję.

My zamiast o Smoleńsku mówimy o przyszłości.

No właśnie, tylko mówicie.

Pokazujemy co zrobiliśmy, a co nam się nie udało i dlaczego. I co trzeba zrobić inaczej. Chcemy kontynuować reformowanie naszego kraju.