„Solidarność", koncert Kukiza i kibice ukochanej przez premiera Lechii Gdańsk. Jutro w stolicy wielka manifestacja

Jutrzejsza manifestacja „Solidarności" zapowiada się nietypowo. Zanim związkowcy wyruszą z pl. Piłsudskiego, o 12:00 posłuchają koncertu Pawła Kukiza i grupy Piersi.

Jak czytamy na stronie „S", Kukiz nie wahał się długo.

– To była szybka rozmowa i krótkie negocjacje – mówi osoba ustalająca warunki kontraktu muzyka. - Paweł Kukiz stwierdził, że gra dla „Solidarności" w takim dniu to wyróżnienie. Powiedział, że w dzisiejszej sytuacji społeczno-politycznej przed naszym związkiem duże wyzwania i jeszcze większa odpowiedzialność.

Po koncercie, manifestanci przejdą pod Sejm, a następnie pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, gdzie przekażą petycję przedstawicielom rządu.

To ma być barwna i rzucająca się w oczy manifestacja. Odbywa się w przededniu rozpoczęcia przez Polskę unijnej prezydencji nieprzypadkowo. NSZZ „Solidarność" chce w ten sposób pokazać rządowi, ale również całej Europie, że Polska to kraj z wciąż wieloma nierozwiązanymi problemami społecznymi – drożyzną, niskimi płacami, bezrobociem wśród ludzi młodych.

Najważniejszymi hasła protestu dotyczą podniesienia płacy minimalnej, czasowego obniżenia akcyzy na paliwa, przekazania środków na Fundusz Pracy oraz zwiększenia liczby osób upoważnionych do korzystania z pomocy społecznej. Związkowcy będą też domagać się zawieszenia i renegocjacji pakietu klimatyczno-energetycznego oraz prowadzenia aktywnej polityki prorodzinnej, w tym zapewnienia stabilnych warunków zatrudniani ludzi młodych.

Razem ze związkowcami w Warszawie pojawią się też kibice Lechii Gdańsk – klubu, któremu kibicuje premier Donald Tusk (sam kiedyś należał do najzagorzalszych jej kiboli). Sympatycy trójmiejskiej drużyny będą protestować przeciw zamknięciu stadionów dla kibiców gości w nowym sezonie Ekstraklasy oraz całej polityce rządu wobec środowisk kibicowskich.

znp, www.solidarnosc.org.pl