Choć przywódcy "Chin lub Indii" doceniają osiągnięcia premiera Tuska, to narody Europy mają jeszcze wiele pracy przed sobą

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Pisaliśmy już na tych łamach, że premier Donald Tusk nie kryje ostatnio samozadowolenia z własnych osiągnięć.

W wywiadzie dla "Newsweeka" premier chwali się bardzo hojnie.

1. Rzeczywiście awansowaliśmy w opinii świat. (...) Dziś mówienie o Polsce jako liderze regionu brzmi jak banał. (...) Polska staje się krajem kluczowym w Europie.

2. Dzisiaj mówi się nawet, że Warszawa i berlin stanowią już tandem w wielu sprawach.

3. [Relacje z Rosją] są lepsze. To jest po prostu rezultat lepszej pozycji Polski wobec Rosji.

4. Z kimkolwiek się spotykam - czy to prezydent Obama czy kanclerz Merkel, czy prezydent Nicolas Sarkozy, czy nawet przywódcy Chin lub Indii - zawsze słysze: "Od kiedy zaczęliście układać sensownie relacje z Niemcami, a przede wszystkim z  Rosją, wiemy, że mamy odpowiedzialnego partnera".

5. Ważne dla mnie jest, że Polacy bezpiecznie przechodzą przez kryzys.

6. To co najważniejsze, to umieć plany realizować. I my lepiej lub gorzej to robimy. Przykładów jest sporo.

7. Zależy mi na drugiej kadencji, żeby po ośmiu latach moich rządów poziom życia przeciętnej rodziny w Polsce zbliżył się do poziomu średniej europejskiej. Uważam, że jest to możliwe.

Nasz czytelnik nadesłał nam jednak całkiem świeży wycinek z austriackiej gazety, który pokazuje, że choć przywódcy "Chin lub Indii" wgryźli się już w problemy naszego regionu i doceniają osiągnięcia premiera Tuska (pewnie chwalą zwłaszcza za śledztwo smoleńskie), to narody Europy - w tym redaktorzy - mają jeszcze wiele pracy przed sobą. Bo nie dość, że Orban wyżej (jak zauważa nasz czytelnik - "widać, że jak ktoś ma swoje zdanie to się z nim liczą"), to premier Tusk przedostatni od końca, a do tego to nie on, tylko Czech, bo pomylili zdjęcie.

Przeprowadzony w krajach Unii sondaż oparty był na pytaniu, kogo respondenci wskazaliby jako premiera/kanclerza rządu, gdyby mogli decydować o tym w bezpośrednich wyborach. Austriacka gazeta chwali się, że najwyższy stopień wskazań uzyskał polityk austriacki.

Prej

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych