Podpatrzyliśmy co czyta Ludwik Dorn... "Zaczytał się w wywiadzie"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP
fot. PAP

Zamyślony, zaczytany, ubrany w stylowy jasny, letni garnitur Ludwik Dorn w poniedziałkowe popołudnie spacerował po Galerii Mokotów. W ręku miał pęk gazet, ale otwarty tygodnik „Uważam Rze".

Z uśmiechniętą miną czytał rubrykę Mazurka & Zalewskiego. Ale prawdziwą radość sprawił mu dopiero jego wywiad, jaki przeprowadził z nim Piotr Zaremba. Tak mocno się w niego wczytywał, że nie zwracał uwagi na mijających go przechodniów, którzy byli żywo zainteresowani jednym z najsłynniejszych polityków. Sami musimy przyznać, że wywiad był ciekawy. Bo w nim Dorn na pytanie, czy pozazdrościł Januszowi Palikotowi i dlatego zaczął organizować happeningi mówi:

Obserwując PO, mam poczucie groteski, a w każdym razie głębokiej niepowagi ośrodka rządzącego. I coraz większego rozchodzenia się rzeczywistości przedstawianej i rzeczywistości rzeczywistej. Apelowałem do showmanów, aby z tego korzystali. Jeśli nie korzystają, robię to sam. Jestem z pokolenia '68, które śmiało się z Monty Pythona i Salonu Niezależnych. Gdy słyszę o walce straży miejskiej w Warszawie z kwiatami, od razu widzę oczami duszy sztabową naradę u pani prezydent Gronkiewicz-Waltz, gdzie przydzielane są zadania. Równie mocno śmieszy mnie walka z nielegalnym stołkiem na ulicy albo z dowcipnymi kibicami.

Widzi pan tu zagrożenia? – dopytywał Piotr Zaremba

Jestem daleki od przedstawiania Polski jako Białorusi, ale ta władza testuje, jak daleko może się posunąć. Weźmy przypadek nastolatka, który napisał na ścianie szkoły „J... rząd". Powinien zostać ukarany, ale za wandalizm, a nie za znieważenie  konstytucyjnego organu. Odbywa się komedia. Minister sprawiedliwości mówi: Niech się odwołuje, pomożemy. Ale to jest dochodzenie własne policji. Przecież można policjantom kazać, by się nie wydurniali. Więc wzywam na blogu: „Zabijmy ich śmiechem".

Rozmowa była pełna humoru i ironii wobec otaczającej rzeczywistości. Nie dziwi nas więc, że w słoneczny dzień Ludwik Dorn zaczytał się w niej bez pamięci...

miz

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych