Sukces PO wynika z nieuctwa Polaków
„Polska jest prawie 40 milionowym krajem, w którym sprzedaje się około miliona opiniotwórczych gazet. Z tego miliona czytelników musimy odrzucić 2/3 ludzi, którzy czytają gazety dla rubryki sportowej, ogłoszeń, dodatków telewizyjnych i lokalnych wkładek. Wychodzi, że analizy polityczne czyta w Polsce kilkaset tysięcy ludzi. Nic dziwnego, że PO odnosi taki sukces."
W programie "Czarno na białym" postawiono tezę, że Platforma Obywatelska ma duże szanse, by zostać pierwszą partią w Rzeczpospolitej, której wyborcy ponownie powierzą rządy. Ja również uważam, że PO wygra, mimo fatalnych rządów i niespełnienia obietnic wyborczych, najbliższe wybory. Czy powodem jest tylko słabość opozycji? Nie. Powodem jest współczesna kondycja umysłowa Polaków.
- Platforma jest silna słabością swoich konkurentów. Jeżeli popatrzy się na nieudolne próby Grzegorza Napieralskiego, który rozdaje różne rzeczy w różnych miejscach. Jeżeli popatrzy się na wizyty prezesa w mniej lub bardziej ekskluzywnych sklepach i teksty na ten temat, to w zasadzie Platforma nie musi nic robić – powiedział w programie Mirosław Oczkoś, specjalista PR ze Szkoły Głównej Handlowej.
Nie do końca się zgadzam z tym stwierdzeniem. Słabość lewicy i okopanie się w żelaznym elektoracie PiS-u ma oczywiście wpływ na nastroje polityczne Polaków. Jednak niesłabnące znacząco poparcie dla PO ma ważniejszą przyczynę.
Donald Tusk posiadł niesamowitą umiejętność czarowania ludzi i odpowiadania na ich płytkie potrzeby. Ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu jest on najwybitniejszym polskim populistą i demagogiem. Jesteśmy narodem wciąż mocno zakompleksionym i niezwykle przeciętnym. Nasz kraj jest obciachowy i denny. Nie potrafimy wybudować autostrad, nie umiemy przygotować wizyty prezydenta w innym kraju, tracimy w czasie pokoju w wypadkach lotniczym całą generalicję, nie odnosimy sukcesów sportowych, nasza kinematografia nie ma szans konkurować z kinematografią nawet małych krajów skandynawskich, odpadamy na trzeciorzędnej Eurowizji, nasz najlepszy uniwerek jest chyba w 3 setce uczelni światowych etc. Na dodatek nie możemy się pochwalić od lat żadnym mężem stanu, który realnie starałby się ten stan rzeczy zmienić. Oczywiście lubimy wyśmiewać się z głupich Amerykanów (którzy biją nas na głowę we wszystkich dziedzinach, a szczególnie w nauce), tchórzliwych Europejczyków (którzy nie przelewali romantycznie krwi gdy nie było to potrzebne) i wszystkich, którzy nas przez lata (bez naszej winy rzecz jasna) upokarzali i gnoili. Jednym słowem: jesteśmy super, ale „oni" nam nie pozwalają rozwinąć skrzydeł. „Oni" zaś czają się wszędzie i zdradzają nas od czasu Jałty. Oni to neokonserwatyści (dla 99% Polaków po prostu Jankesi, którzy nie dali nam wiz i kasy za Irak), Niemcy, którzy (zgodnie z polskim prawem przypominam) czają się na nasze majątki na Warmii i Mazurach, Żydzi ( ci zawsze i wszędzie) i czarni, którzy za pomocą tego coś tam dei z Kodu da Vinci biorą z tacy na mercedesy dla proboszczów i okradają nas budując pomniki Jezusa oraz zakuwają w kajdany nasze narządy płciowe.
Rządy Donalda Tuska są idealną odpowiedzią na mentalność Polaków. Tuskowi udało się zrobić to samo, co przez lata udawało się środowisku Gazety Wyborczej. Wmówił Polakom, że głosowanie na jego partię jest wyrazem przynależności do elity. Dziś „niezbędnikiem inteligenta" jest rozpoczęcie dnia o audycji w radiu Tok FM i jego zakończeniem rechotanie na „Szkle kontaktowym".
Popieranie PO jest wyznacznikiem przynależenia do Polski „otwartej, postępowej, tolerancyjnej i nowoczesnej". Dzięki głosowaniu na PO stajemy się „młodymi, wykształconymi z dużych miast". Buractwo, które zebrało się na Krakowskim Przedmieściu mogło poczuć się lepsze dzięki usankcjonowania szyderstw z moherów. Prostackie parodiowanie drogi krzyżowej, robienie krzyża z puszek po Lechu, żarty ze śmierci prezydenta i życzenie śmierci jego bratu nagle stały się postępowe i „obywatelskie". Prostacy z koszulkami wyrażającymi poparcie dla Palikota ( na nagraniach video można zobaczyć ich nieuctwo i niewyobrażalną ignorancję) w końcu awansowali społecznie i mogli przez chwilę poczuć się jak elita. Dzięki moherom, pisowcom i „gorzej wykształconym z mniejszych ośrodków", duża grupa Polaków może poczuć się wartościowsza i bardziej światowa. Podejrzewam, że modli się ona ( w stylu modlitwy z „Dnia świra") o istnienie PiS-u i części jego elektoratu. Bez niego awans społeczny nie byłby możliwy.
Polska jest prawie 40 milionowym krajem, w którym sprzedaje się około miliona opiniotwórczych gazet. Z tego miliona czytelników musimy odrzucić 2/3 ludzi, którzy czytają gazety dla rubryki sportowej, ogłoszeń, dodatków telewizyjnych i lokalnych wkładek. Wychodzi, że analizy polityczne czyta w Polsce kilkaset tysięcy ludzi. To są prawdziwie świadomi wyborcy. Reszta wiedzę o polityce czerpie z telewizji. A w niej wypadają świetnie tacy ludzie jak Donald Tusk, który mając usłużnych żurnalistów ( którzy również chcą być postępowi) kształtują jego wizerunek wyluzowanego męża stanu, który jak my kopie piłkę, rubasznie zażartuje ( choć to raczej rola Komora) czy połaja jak wujek Putin publicznie swoich podwładnych. Oczywiście sam pijar i polityka medialna nie jest gwarantem sukcesu. To jest jednak temat na oddzielny tekst.
Donald Tusk i PO może oczywiście stracić władzę na rzecz PiS-u. Strategia Kaczyńskiego jest najprawdopodobniej słuszna (co przyznaję z bólem, bo myliłem się w swoich ocenach sprzed kilku miesięcy). W Polsce zapanuje zapewne wielki kryzys finansowy i lata beztroski Tuska i innych ekip od 1989 roku się zemszczą się w sposób makabryczny. Ja oczywiście modlę się by wariant grecki nigdy nad Wisłą nie zagościł i wolałbym by kryzys finansowy ominął nasz kraj szerokim łukiem. Opozycja modli się o coś innego (co nie jest jakimś specjalnym zarzutem do nich, na tym polega demokracja). Jednak nawet w przypadku finansowej zapaści państwa, społeczeństwo zagłosuję idąc za głosem serca a nie umysłu. Sprzeciwiający się cięciom budżetowym Grecy są tego najlepszym dowodem. Ciekawe ile opiniotwórczych gazet sprzedawało się w ich kraju?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/115260-sukces-po-wynika-z-nieuctwa-polakow-rzady-donalda-tuska-sa-idealna-odpowiedzia-na-mentalnosc-polakow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.