Oleksy: ""Mam poczucie własnej wartości, albo to jest zasób, który partia chce wykorzystać, albo nie ma o czym mówić"

Zdaniem Józefa Oleksego  Unia Europejska  nie jest przygotowana na kryzys finansowy w Grecji. Były premier podkreślił w programie Trzecim Polskiego Radia, że kryzysy finansowe mogą  - jak to określił - rozwalić Unię Europejską. Jak dodał, jeżeli wszystkie kraje Unii, również te spoza strefy euro, nie znajdą sposobu, aby bardziej regulować sprawy gospodarcze, to integracja europejska może na tym ucierpieć.

Zdaniem Józefa Oleksego, można bedzie mówić o sukcesie polskiej prezydencji w UE, jeżeli Polska wyjdzie z konkretnymi propozycjami na przyszłość.  Wyzwaniem dla polskiej prezydencji, zdaniem Józefa Oleksego są relacje Unia-kraje arabskie, oraz pogłębienie Partnerstwa Wschodniego.

"Mam poczucie własnej wartości, albo to jest zasób, który partia chce wykorzystać, albo nie ma o czym mówić." - powiedział Oleksy odnosząc się do informacji pojawiających się na temat jego startu w wyborach.

Były premier Oleksy przyznał, że niekomfortowo czuje się w sytuacji medialnego przetargu na temat jego przyszłości politycznej.

- Nie biegam i nie sonduję gdzie by tu się upchnąć. Sytuację trzeba odwrócić, ja mogę reagować na propozycje, a nie na odwrót - podkreślił.

Przyznał jednak, że nie rozmawiał z Grzegorzem Napieralskim na temat miejsca na liście.
Komentując obchody 20. rocznicy podpisania Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy powiedział, że nie chce się doszukiwać rys we współpracy Polski i Niemiec.

- Kwestii Gazociągu Północnego nie włączam do spraw polsko-niemieckich, to jest sprawa transeuropejskiej sieci dostawczej - dodał.

Premier przypomniał, że Polska miała propozycję, by pociągnąć własną nitkę gazociągu i źle, że tego nie zrobiła. - Jeśli nam nie wyjdzie dywersyfikacja, będziemy ciągnąć rosyjski gaz z niemieckich sieci. Z punktu widzenia polskich interesów strategicznych obawiam się, czy sprawy tego gazociągu nie przepuściliśmy bokiem - wyjaśnił.