Podejmując decyzję o najęciu dwóch psychiatrów, [sędzia Maciej Jabłoński] sprawił niemałą trudność wszystkim, nawet rzecznikowi sądu, który to biedak nie wiedział i nie wie, czy decyzja sędziego Jabłońskiego oznacza, że Kaczyńskiego psychiatrzy muszą zbadać, czy też wydadzą opinię na podstawie analizy różnych dokumentów.
A różnica to kolosalna. Nierzadkie są bowiem przypadki zamykania na polecenie sądu badanych psychiatrycznie na 2 tygodnie w bardzo zamkniętych szpitalach. Zamknięcie Kaczyńskiego w psychiatryku - no to byłaby dla partii rządzącej nie lada gratka. Sędzia Jabłoński zapewne zdawał sobie z tego sprawę. Zapewne zdawał sobie sprawę, że jego decyzja zostanie politycznie wykorzystana. Bo jak głosować na partię, której przewodzi facet badany psychiatrycznie? Po wyroku innego sądu, w którym na WIĘZIENIE skazano pewnego nastolatka, bo na płocie napisał obraźliwe dla rządu hasło, teraz mamy decyzję sędziego Jabłońskiego. Czy tu się robi coraz straszniej?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/115179-jastrzebowski-czy-tu-sie-robi-coraz-straszniej-nie-milkna-echa-skandalicznej-niezwykle-groznej-dla-demokracji-decyzji-sadu