Na jałowym biegu...
Jarosław Marek Rymkiewicz porównał kilka lat temu Polskę do ospałego żubra, którego ugryzł w tyłek Jarosław Kaczyński, dając mu impuls do zmiany i aktywności. Parafrazując słowa pisarza, Polska to dziś znów przysypiające zwierze, które trwoni dany mu czas.
W Polsce od wygranej Platformy Obywatelskiej widoczny jest coraz groźniejszy upadek debaty o państwie i jego problemach. Polacy nie prowadzą merytorycznych rozmów i sporów o stan kraju, nie prowadzi się debat, które mają znaleźć rozwiązania problemów. W wyniku sojuszu PO z najważniejszymi polskimi mediami, w życiu publicznym nastała tragiczna, grobowa cisza. Rządzący nie inicjują debat o reformach. To od nich powinna wyjść inspiracja do rozwiązywania problemów. To rządowe projekty albo raporty powinny być punktem wyjścia do szukania remedium. Jednak obecny rząd nie chce przeprowadzać zmian, nie chce ponosić trudnych kosztów uzdrawiania Polski. Zamiast tego woli milczeć, licząc, że uda się Polakom zasłonić oczy mało znaczącymi tematami i jałową dyskusją o drugorzędnych problemach. Taki cel miała m.in. debata o dopalaczach czy problem walki z kibolami. Są to sprawy mało znaczące dla stanu państwa i jego funkcjonowania. Jednak dzięki kampanii PR-medialnej nadaje się im niesłychane znaczenie i bombarduje się opinię publiczną tymi tematami. Tymczasem kwestie znacznie ważniejsze, jak finanse państwa, demografia, system emerytalny, oświata, umowa gazowa z Rosją, status Polski w Unii Europejskiej, nie są tak eksponowane.
Od czasu katastrofy smoleńskiej grobową ciszę nad stanem Polski co jakiś czas próbują przerwać społeczności pozarządowe. W ostatnim roku powstało dużo lokalnych stowarzyszeń, które inicjują w swoim regionie debaty o stanie naszego kraju. Ostatnio akcję na niespotykaną wcześniej skalę zorganizował Instytut Sobieskiego. Przez kilka dni w ramach Kongresu „Polska – Wielki Projekt" eksperci z wielu dziedzin życia dokonywali podsumowania stanu naszego państwa. Na wykłady przyszło w sumie około 3 tysięcy słuchaczy. Inicjatywy te jednak przyciągają uwagę niewiele znaczącego promila opinii publicznej. Przygniatająca większość społeczeństwa nie interesuje się nimi, a jedynymi organami zdolnymi do tej zmiany są dziś rząd, partia rządząca oraz media mainstreamowe. Tyle tylko, że PO i gabinet Tuska nie są zainteresowani debatowaniem na jakikolwiek temat. Przychylne im media albo skutecznie marginalizują takie debaty epatując innymi tematami, albo atakują ich inicjatorów. Tak było w przypadku próby rozpoczęcia debaty o Polsce, z jaką wyszedł PiS. Publikacja Raportu o Stanie Rzeczypospolitej, którą zaprezentowała partia Kaczyńskiego, spowodowała ostry atak i nagonkę na tę formację. Debata w tej sprawie została skierowana na poboczny wątek tożsamości śląskiej, co skutecznie uniemożliwiło rozmowę na temat tez postawionych przez PiS.
Nie ulega dziś wątpliwości, że PO i rząd nie są zainteresowani mówieniem o Polsce i analizowaniem jej kondycji. Skąd taka niechęć? Debata ta pokazuje bowiem opłakane skutki zaniedbań i złych decyzji rządu Donalda Tuska. Analiza kondycji Polski uderza w pewien sposób w PO i polskie władze. Co więcej uderza w elity III RP, które nadawały ton polskiej transformacji ustrojowej i ponoszą odpowiedzialność za jej negatywne skutki. Elity te stanowią dziś polityczne, moralne i eksperckie zaplecze Platformy i rządu. Na wiarygodności przedstawicieli elit zależy dziś PO bardzo, ponieważ m.in. dzięki ich wsparciu udało się do tej pory zwyciężać wybory. PO nie zrobi więc niczego, co osłabiłoby autorytet tych, którzy budują prestiż jej środowiska. Rozpoczęcie debaty może być również odbierane przez Platformę jako zagrożenie, ponieważ mogłoby pokazać jałowość jej rozumowania i pustość wielu rozwiązań. Otwarcie rzetelnej debaty na jakiś temat mogłoby spowodować odpływ zwolenników PO, którzy mogą uznać że partia ta nie ma nic do zaoferowania. Lepiej więc nie ryzykować...
Partia sprawująca władzę posunie się w jej umacnianiu do tego, na co jej otoczenie pozwoli. Dziś polska rzeczywistość pozwala jej natomiast na wiele. W związku z sojuszem zawartym z mediami, Platforma może bez przeszkód prowadzić swoją politykę zamilczania problemów i udawania, że żadne debaty o Polsce i jej problemach nie są nam potrzebne. Wiadomo, że nikt znaczący Platformy o nic nie spyta, a ten kto spyta stanie się ofiarą medialnych ataków. Można więc bezkarnie niczego nie robić i o niczym nie mówić. Mówić będą przychylne Platformie media. Ten sposób prowadzenia polityki jest bardzo skuteczny dla PO, pozwala jej omijać niebezpieczne tematy i unikać nieprzyjemnych rozmów. Jednak jest to tragiczne rozwiązanie dla państwa i społeczeństwa. Polska w wyniku przyjętego modelu sprawowania władzy się nie rozwija, aparat państwa nie uczy się i nie leczy patologii, nie wypracowuje rozwiązań potrzebnych Polsce do modernizacji. Problemy jednak nie znikają, one nabrzmiewają i z większą siłą uderzą w kraj i jego obywateli. A Polska przez zaniechania rządu będzie bezbronna jak bobas, który niczego nie umie.
Od czterech lat Polska znajduje się jak w letargu, który uniemożliwia odbieranie bodźców zewnętrznych, analizowanie świata i reagowanie na negatywne zjawiska. Dla wielu ludzi, którzy cieszą się, że PO rządzi dziś Polską, najważniejszym plusem przejęcia władzy z 2007 roku jest nastanie spokoju w polityce. Tyle tylko, że spokój ten w demokracji jest czymś groźnym, negatywnym i sztucznym. Demokracja to spór, konflikt i szukanie najlepszych rozwiązań dla kraju. To ścieranie się różnych wizji i planów. Dziś w Polsce nikt liczący się nie jest jednak tym zainteresowany. Upadek życia publicznego, rzetelnej debaty i umysłowa degradacja to ogromnie destrukcyjne skutki rządów Donalda Tuska. Skutki, które mogą doprowadzić do prawdziwej katastrofy, gdy problemów nie da się już zasłonić.
Stanisław Żaryn
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/114884-na-jalowym-biegu-polska-to-dzis-znow-przysypiajace-zwierze-ktore-trwoni-dany-mu-czas
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.