W mediach wciąż za głównego autora pomysłów Donalda Tuska uważa się Igora Ostachowicza, Tymczasem wiele wskazuje na to, że ten podsekretarz stanu od PR pozostaje od kilku miesięcy w niełasce. Co więcej, jak twierdzą ludzie znający stosunki w Kancelarii Premiera ta niełaska się pogłębia.
- Przyjrzyjcie się jak często Ostachowicz pojawia się za plecami premiera, kiedy ten ogłasza jakieś ważne komunikaty. Albo jak często Tusk zabiera Ostachowicza zagranicę – radzi dobrze znający stosunki w otoczeniu szefa rządu platformerski minister.
Według naszych rozmówców nie ma jednego powodu tego zmniejszania się wpływów. Tusk wypominał współpracownikowi drobne wpadki, w pewnym momencie posądzał go nawet o sympatie do PJN, ale tak naprawdę wiele wskazuje na to, że się nim po prostu znudził.
Moi informatorzy twierdzą zresztą, że rola Ostachowicza była od dawna wyolbrzymiana. Tusk był mu wdzięczny za to, że sprawnie przygotował go do debaty z Kaczyńskim w 2007 roku, a co więcej postawił go na nogi w obliczu kryzysu psychicznego, jaki lider PO wtedy przychodził. Co do jego późniejszej roli zdania były już jednak podzielone. Jedni twierdzili, że jest autorem większości głównych pomysłów premiera, takich jak kastracja pedofili, walka z hazardem czy dopalaczami. Inni mówili, że zapewnia Tuskowi dane (np. dostęp do badań opinii publicznej), ale pomysły formułuje sam szef.
Kto więc jest dziś premierowi najbliższy po wygnaniu w 2009 roku tak zwanego dworu na czele z Grzegorzem Schetyną? Na pewno rzecznik Paweł Graś, jedyny który z dworu przetrwał (niektórzy twierdzą, że to dziś najbardziej zaufany doradca). Na pewno minister zdrowia Ewa Kopacz, która z przyjaciółki stała się też ważną konsultantką decyzji politycznych. No i przyjmowany przez premiera osobno Jan Krzysztof Bielecki, na którego inni współpracownicy narzekają, że wtrąca się we wszystko. Osobą obecną przy podejmowaniu ważnych decyzji jest także szef kancelarii Tomasz Arabski. Z doskoku pojawiają się inni: niedawno w kancelarii często bywał Cezary Grabarczyk, potem zastąpił go raz jeszcze Grzegorz Schetyna, teraz jednak nie pojawia się żaden z nich.
W naradach w wąskim gronie wciąż za to uczestniczy Ostachowicz. Ale apogeum jego wpływów chyba już za nami. Tusk kieruje się bowiem zasadą: nie uzależniać się od nikogo.
Więcej na temat Donalda Tuska i jego relacji z otoczeniem w moim tekście o premierze w najbliższym „Uważam Rze".
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/114739-igor-ostachowicz-w-nielasce-komu-tak-naprawde-ufa-dzis-premier-tusk-grasiowi-i-kopacz-ale-najbardziej-sobie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.