NOWA ENIGMA? A STARTUJE Z LIST PO?
Jedyna innowacje jakimi zdaje się zajmować rząd dotyczą udoskonalania list wyborczych i metod wciskania rządowej propagandy.
Niedzielne południe, TVP Info, włączone przez przypadek. I niespodzianka! Zamiast typowej fali komentarzy o tym, kto siedział na jakim krześle, oddalony o ile osób od Wodza, co powiedział Donald, jak się sprezentowała Joaśka, jak to skomentowali Paweł i Elżunia... rozmowa z prof. Jerzym Gawinieckim, dyrektorem Instytutu Matematyki i Kryptologii Wojskowej Akademii Technicznej.
Grupa pod kierunkiem profesora pracowała nad nowym systemem kodowania. I udało się.
- Nasze urządzenie umożliwia skuteczne szyfrowanie danych przesyłanych z komputera do komputera czy z telefonu do telefonu - wyjaśniał pół roku temu profesor (pisała o tym "Rzeczpospolita").
Co więcej, nowy kod ma być nie do złamania:
- Nawet gdybyśmy połączyli wszystkie komputery w sieci i kazali im pracować tyle lat, ile istnieje wszechświat, nie dałyby rady złamać tego szyfru - zapewniał profesor.
Czy nie da się kodu złamać, nie wiem. W każdym bądź razie nasi matematycy specjaliści - wszyscy z certyfikatami poświadczenia bezpieczeństwa - długo pracowali w podziemiach WAT-u, wykorzystując tzw. krzywe eliptyczne. I teraz, gdy nadszedł czas na doprowadzenie wynalazku do komercyjnego wykorzystania... zabrakło funduszy rządowych. Pojawienie się w TVP Profesora potraktowałem jako apel do rządowych biurokratów o działanie. Jak powiedział Pan Profesor coś tam się w administarcji rządowej pozmieniało, więc trzeba było gdzieś indziej złożyć podanie i teraz naukowcy cierpliwie czekają, aż jakiś urzędnik przełoży papiery i powie w końcu: "no dobra, macie kasę.
Słowem typowe dla tego rządu i tej administracji. Krzyk będzie dopiero jak patent kupią Amerykanie czy inni Chińczycy za parę milionów dolarów i wywiozą wszystko z Polski. No chyba, że - jak doniosą dziennikarze śledczy - "premier się wkurzy" i pieniądze znajdą się "na wczoraj".
Ale na razie widać, że jedyne innowacje, jakimi zainteresowany jest Tusk, to transfery Bartka, Joasi, Darka Rosatiego no i może Jana Filipa (jeszcze nie teraz - musi się bardziej zasłużyć). Ostatecznie, to też ma coś wspólnego z nauką, bo - jak powiedział jakiś dziennikarz "co opozycji się nie kłaniał" - przypomina "przyciąganie opiłków żelaza magnesem".
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/114733-pawel-burdzy-dla-wpolitycepl-nowa-enigma-a-startuje-z-list-platformy-przyciaganie-opilkow-zelaza-magnesem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.