Redakcja portalu wPolityce.pl posiada odpis aktualny z rejestru przedsiębiorców firmy COVEC, która właśnie poległa na budowie jednej z autostrad, obnażając pustkę rządowego programu i nieprawdopodobną nieudolność.
Pełna nazwa chińskiej firmy to CHINA OVERSEAS ENGINEERING GROUP Co., LTD (COVEC). W Polsce została zarejestrowana jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. W czerwcu 2007 roku.
Co jednak najciekawsze w spisie działalności jaką zajmuje się firma COVEC obok budowy dróg, mostów itp. znajdujemy dwie dziedziny, które od razu stawiają pytanie o powagę tego przedsięwzięcia.
A mianowicie w punkcie 11, obok "wykonywania pozostałych robot drogowych", znajdujemy:
SPRZEDAŻ HURTOWA WYROBÓW ALKOHOLOWYCH
a jeszcze niżej
SPRZEDAŻ DETALICZNA WYROBÓW FARMACEUTYCZNYCH
Może więc rząd powinien od COVECU zamiast drogowej ułudy zakupić wódkę w beczkach i leki na ból głowy? Na pewno się przydadzą...
Tymczasem, jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", droga chińskiej firmy do kompromitacji w Polsce była długa i wiodła przez serię wpadek. Ten artykuł dowodzi, że minister Grabarczyk, podobnie jak w przypadku stoczni, w żaden sposób nie sprawdził firmy, którą ściągnął do Polski.
Recepta Chińczyków na sukces jest prosta: niska cena i wsparcie finansowe rządu w Pekinie. Później niska cena zamienia się w niską przewidywalność. To reguła
– ocenia dla „DGP" Swen Grimm z Center for Chinese Studies (CCS) w RPA, który badał inwestycje COVEC. W Angoli firma zbudowała szpital, który po oddaniu do użytku zaczął się walić.
DGP opisuje:
Z kolei w RPA realizowała część rządowego zlecenia – budowę systemu irygacyjnego VRESAP. Chińczycy zażądali 61 mln dol. – o 14 mln mniej niż najtańszy konkurent. Szybko zaczęły się problemy, bo COVEC płacił inżynierom 50 proc. stawki. W RPA nie było chętnych, ściągano ich z Chin. W efekcie inwestycja zakończyła się wielomiesięcznym opóźnieniem. Podobnie jak w kenijskim Kismu – tu COVEC zbudował lotnisko z rocznym poślizgiem. A w Zambii firma zerwała kontrakt na budowę kompleksu rządowego, bo zamawiający – partia UNIP – stracił władzę.
Poza Afryką COVEC pracował dla rządu Fidżi. I tu miał problemy. Zobowiązał się do wybudowania do połowy 2005 r. autostrady. W 2006 r., po prawie pięciu latach budowy, okazało się, że gotowe jest 35 proc. inwestycji. Władze Fidżi, które utopiły w autostradzie 34 mln dol., zerwały kontrakt. Chińczycy tłumaczyli, że budowa poległa z powodu ulewnych deszczy.
Jak wyliczył CCS, aż 70 proc. zagranicznych inwestycji COVEC nie wykracza poza Afrykę. Koncern jest narzędziem rządu w utrwalaniu gospodarczych wpływów w regionie.
wu-ka
wu-ka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/114509-czym-zajmuje-sie-wynajeta-przez-ministra-grabarczyka-chinska-firma-autostrady-nie-buduje-to-juz-wiemy-a-poza-tym
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.