Żart Węgrzyna, żart Tuska. "Wypowiedź premiera Tuska była znacznie gorsza"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP
PAP

Co ma zrobić kobieta, której mężczyzna publicznie zwraca uwagę na niedopiętą bluzkę?

Miała mu publicznie odpalić – zapnij pan sobie rozporek?

1. PO wywaliła na zbitą twarz posła Węgrzyna, który oblizawszy się szczerze wyznał, że na lesbijki by sobie popatrzył.

Węgrzyn zachował się obleśnie, wywlekając do kamery swoje włochate myśli. Nikogo przy tym nie obraził, nie poniżył, nie upokorzył.Sam z siebie zrobił durnia i nic więcej.

A w każdym razie nikogo konkretnego nie molestował.

To był raczej publiczny onanizm, a nie molestacja.

2. Wypowiedź premiera Tuska, zawierająca publicznie wyrażoną aluzje do niedopiętej bluzki dziennikarki była znacznie gorsza, bo nie była abstrakcyjna, lecz dotyczyła konkretnej osoby, kobiety. Premier upokorzył kobietę, do której skierował swoje słowa, postawił ją w niezręcznej, kłopotliwej sytuacji.

No bo co ma powiedzieć kobieta, której mężczyzna publicznie, na oczach wielu ludzi i w obecności wielu kamer, zwraca uwagę, że ma niedopięty guzik.

Miała mu publicznie odpalić – zapnij pan sobie rozporek?

3. Gdyby tak zażartował polityk PiS-u, powiedziano by, że burak.

O premierze tak nie powiemy...

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych