PJN na wydaniu. W sobotę kongres partii i wybór władz. Ale dominuje inny temat - kto gdzie przejdzie? Kogo wezmą?

Tak startował PJN. Fot. PAP
Tak startował PJN. Fot. PAP

Pierwszy zjazd członków partii Joanny Kluzik-Rostkowskiej "Polska Jest Najważniejsza" zaplanowano na najbliższą sobotę w Warszawie. W programie wybór władz ugrupowania i dyskusja o programie i dorobku. Jeden z paneli dyskusyjnych oddano do dyspozycji wyłącznie młodym działaczom.

Nastroje w ugrupowaniu są jednak nie najlepsze. Paskudne wrażenie na działaczach zrobił wywiad jakiego europoseł i jeden ze współtwórców ugrupowania Michał Kamiński udzielił "Wprost". Odczytano go jako jego pożegnanie z tym projektem i - jak mówił nam jeden z działaczy - wbicie noża w plecy środowiska walczącego o życie. Kamiński mówił o PJN w czasie przeszłym:

Dlaczego PJN się nie udał?

Partia była zbyt inteligencka na poziomie zarządu. Została przegadana, nawet przeintrygowana. Z partiami jest jak z samolotem. Najważniejszy nie jest moment oderwania się od ziemi, tylko nabierania wysokości. To jest jedyna szansa.

My tej wysokości nie nabraliśmy. Był lęk, że to się wymknie spod kontroli. Powinniśmy byli szybko przejmować ludzi. Tego nie robiliśmy, a potem entuzjazm znikł.

A więc - chyba koniec. Chociaż wywiad, jak ustaliliśmy, wzbudził wściekłość i rozgoryczenie w PJN.

Nie chodzi o to, że to nieprawda. Chodzi o to, że taka deklaracja ogranicza nam i tak wąskie pole manewru, sprzedania się Platformie za jakąkolwiek cenę. On siedzi w Brukseli, ma jeszcze trzy lata, a nas dobija

- mówił nam jeden z działaczy.

Jednak jak twierdzą nasi informatorzy, nie tylko Kamiński zamierza ewakuować się z ugrupowania. Paweł Poncyljusz miał otrzymać jednoznaczną propozycję przejścia do Platformy Obywatelskiej. I kilka dni na zastanowienie. Zadzwonił do niego osobiście w tej sprawie koordynujący obecnie prace przedwyborcze PO Radosław Sikorski.

Problem jest jeden - w partii rządzącej jest miejsce tylko dla Poncyljusza. Joanna Kluzik-Rostkowska miała usłyszeć to bezpośrednio w czasie rozmowy z szefem rządu Donaldem Tuskiem, do której doszło w ostatnich dniach.

Joasia dostała jasną odpowiedź: nie chcą ani jej ani nikogo poza Poncyljuszem. Nie mówiąc o ludziach z terenu

- twierdzi nasz, dobrze poinformowany, rozmówca.

Atmosfera niepewności i brak zaufania nie sprzyja przełamaniu złej passy PJN. Sondaże wykazują jedno procentowe poparcie dla nowej oferty politycznej. Nikt nikomu niemal nie ufa, środowisko rozpada się na małe grupki. Pokłóciły się w ostatnich dniach nawet dwie liderki, jeszcze niedawno opowiadające "Newsweekowi" o przyjaźni, której nie zdołała zniszczyć polityka: Joanna Kluzik-Rostkowska i  Elżbieta Jakubiak. O co poszło? O polityczną linię. Zdaniem Jakubiak zaproponowana przez Kamińskiego i wdrażana przez szefową partii strategia brutalnego ataku na Jarosława Kaczyńskiego, doprowadziła partię na skraj przepaści. Panie nie rozmawiają ze sobą, według naszych informacji, od kilkunastu dni.

Czy w tej sytuacji sobotni kongres może cokolwiek zmienić?

wu-ka

 

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych