Będzie kara za ryzykowną dla Polski śląską koalicję PO z separatystami? Znany socjolog: "wątpliwości dotyczące rzeczywistych intencji RAŚ"

Śląscy ekstremiści promują między innymi pomysł, by w czasie polskich świąt narodowych wywieszać śląskie, a nie polskie flagi
Śląscy ekstremiści promują między innymi pomysł, by w czasie polskich świąt narodowych wywieszać śląskie, a nie polskie flagi

Jak wynika z artykułu, który "Dziennik Zachodni" zamieszcza na swojej stronie internetowej, niebezpieczna dla polskiej  państwowej integralności  zabawa Platformy z separatystycznym Ruchem Autonomii Śląska, może dla partii rządzącej być kosztowna.

Twierdzi tak profesor Jacek Wódz, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego, idąc pod prąd opiniom, że związek z ruchem, który tyle razy obrażał Polskę i polskość, to dla PO złoty interes.

Profesor Wódz stwierdza:

Koalicja PO z RAŚ nie jest to jednak dla wielu wyborców koalicja zrozumiała. Zresztą w ocenie tej koalicji PiS i SLD są wyjątkowo zgodne. Podkreślają wątpliwości dotyczące rzeczywistych intencji RAŚ, podkreślają polskość Śląska, czym zyskują w oczach nie-Ślązaków. Zatem w części górnośląskiej PO zyska, ale gdzie indziej, w Zagłębiu, na Podbeskidziu i Ziemi Częstochowskiej straci

Znający dobrze śląskie realia socjolog tak ocenia wystawienie przez PO na pierwszym miejscu katowickiej listy do Sejmu Tomasza Tomczykiewicza, obecnie szefa klubu parlamentarnego Platformy:

Tomasz Tomczykiewicz to tylko z pozoru bezbarwny facet. Tak naprawdę w tym co robi jest niezwykle konsekwentny i bardzo dba o swoją pozycję. Jego miejsce na liście jest potwierdzeniem twardego kursu koalicji PO z Ruchem Autonomii Śląska w zarządzie województwa.

 

Co ciekawe, zdaniem socjologa, ewentualna koalicja PO z SLD w parlamencie, może być warunkowana przez lewicę zerwaniem aliansu z RAŚ:

Jeśli SLD rzeczywiście zrobi dobry wynik, to jednym z warunków takiej współpracy może być żądanie zerwania koalicji z RAŚ. Wykluczenie SLD z zarządu województwa firmowane przez Tomczykiewicza było dla Sojuszu istotną porażką, której łatwo się nie zapomina. Na razie jednak PO robi wszystko, by Sojusz do siebie jak najbardziej zniechęcić i oddalić tę współpracę.

 

Przypomnijmy, że koalicja PO z RAŚ oznacza podniesienie rangi oficjalnych postulatów autonomicznych śląskich separatystów, budzi też niebezpieczne nastroje nacjonalistyczne. RAŚ odpowiada w samorządzie m.in. za kulturę. Lider ruchu Jerzy Gorzelik mówił ostatnio, że choć posługuje się językiem polskim, bliżej mu zdecydowanie do kultury niemieckiej. Wielokrotnie też lekceważąco mówił o polskim dorobku na Śląsku.

wu-ka, źródło: Dziennik Zachodni

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych