Widząc procedurę zabezpieczania lotniska na czas wizyty Baracka Obamy nie można uniknąć porównań z lotniskiem w Smoleńsku

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
EPA/Julien Behal
EPA/Julien Behal

Od kilku dni w Warszawie przebywają agenci Secret Service, którzy już miesiąc wcześniej dokonali wstępnego sprawdzenia lotniska i tras, którymi będzie mógł jechać Barack Obama.

Podczas lądowania Air Force One, kontrolę nad lotniskiem Okęcie przejmą agenci Secret Service, którzy w wieży będą mieli swoich kontrolerów, a teren lotniska otoczą kordonem. Nad Warszawą będzie także obowiązywał całkowity zakaz lotów w promieniu 40 kilometrów od lotniska.

Obserwując amerykańskie procedury bezpieczeństwa, nie sposób nie porównywać poziomu zabezpieczenia lotniska przed wizytą Baracka Obamy z lotniskiem w Smoleńsku, na którym 10 kwietnia 2010 roku miał lądować prezydent Rzeczypospolitej.

Dziennik „Fakt" przypomina, w jaki sposób zabezpieczono wówczas lotnisko Siewiernyj:


* w wieży kontroli lotów nie było Polaków
* rosyjscy kontrolerzy pracowali bez zbadania ich trzeźwości
* nasza załoga miała nieaktualne dane lotniska
* lotnisko nie było zabezpieczone przez nasz BOR
* na delegację czekały miejscowe limuzyny
* na czas lądowania przestrzeń powietrzna nad Smoleńskiem była otwarta

źródło: fakt.pl
pedro

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych