Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski poinformował na swoim blogu, że do Krakowa przyjadą wkrótce znani ze swych skrajnie antypolskich poglądów działacze ukraińskiej partii "Swoboda", którzy znajdą się w delegacji radnych miejskich Lwowa.
"Kraków i Lwów to dwa miasta partnerskie. Dobrze, że władze samorządowe obu grodów, które przez tyle wieków były w jednej Rzeczypospolitej, utrzymują ze sobą kontakty oficjalne. Źle jest jednak, że klepią się po plecach z gloryfikatorami morderców Polaków, Żydów i Ormian. Czy podwładni Donalda Tuska będą też zaprzyjaźniać się z pogrobowcami SS i Hitlerjugend?" - czytamy na blogu ks. Zaleskiego.
Aby przypomnieć, kim jest jeden z lwowskich radnych Jurij Mychalczyszyn, zacytował fragment swojego felietonu z "Gazety Polskiej":
Ze Lwowa dochodzą jednak także złe informacje. Zaledwie kilkanaście dni temu odbył się tam marsz nacjonalistów ukraińskich z okazji 68. rocznicy utworzenia 14. Dywizji Grenadierów Waffen SS "Galizien", której powstanie tak mocno wspierał gubernator Hans Frank. Według policji w marszu, który wyruszył spod pomnika Stepana Bandery przy dawnym kościele św. Elżbiety, udział wzięło ok. 700 uczestników. Na jego czele szedł jego organizator, radny miejski z partii "Swoboda" Jurij Mychalczyszyn. W czasie przemówienia nazwał on esesmanów bohaterami oraz nawoływał zgromadzonych do kontynuowania ich dzieła. Wezwał również, aby czynem udowodnić, iż Lwów, jako stolica ukraińskiego nacjonalizmu, zasługuje na miano - uwaga! - Bandersztadt. Z kolei o uczestnikach marszu powiedział: "To jest patriotyczna młodzież, która popiera idee sprawiedliwości społecznej i narodowej, która troszczy się o to, aby Ukraińcy zachowali swoją pamięć historyczną, która występuje przeciwko temu, aby bojownicy o niepodległość Ukrainy byli piętnowani jako wspólnicy nazistowscy i wrogowie państwowości ukraińskiej". W trakcie przemarszu - co podaję za ukraińską agencją prasową ZAXID - uczestnicy, zakrywając twarze szalikami, skandowali hasła ">>Galicja<< - Dywizja bohaterów!", "Melnyk, Bandera - bohaterowie Ukrainy, Szuchewycz, Bandera - bohaterowie Ukrainy!", "Jedna rasa, jeden naród, jedna ojczyzna!", "Pamiętaj cudzoziemcze, tutaj gospodarzem jest Ukrainiec!", "Twoja obojętność - twoje niewolnictwo!", "Bandera przyjdzie, zaprowadzi porządek!" i inne. Smutne to wszystko, bo przecież już za rok ulice lwowskie wypełnią się kibicami piłkarskimi z całego świata, w tym też z Polski i Izraela. A co będzie, gdy kibiców tych zaczną prowokować sympatycy SS i UPA? Kto za to odpowie?
Zastanawiając się, jak powinni postąpić wobec lwowskich rajców krakowscy radni, ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski przypomina im hasła rodzin Polaków pomordowanych przez nacjonalistów ukraińskich: Polska i Ukraina - przyjaźń i współpraca. Bandera, UPA, OUN i SS Galizien - hańba i potępienie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/113909-radni-banderowcy-do-krakowa-przyjada-wkrotce-znani-ze-swych-skrajnie-antypolskich-pogladow-dzialacze-ukrainskiej-partii-swoboda
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.