Radosław Sikorski: Jeśli utrzymamy wzrost gospodarczy, to za dziesięć lat będziemy krajem z PKB powyżej biliona dolarów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

"Nasz rząd pierwszy wypracował formułę dojrzałej przyjaźni ze Stanami Zjednoczonymi." - przyznaje skromnie w "Rzeczpospolitej" Radosław Sikorski na kilka dni przed wizytą amerykańskiego przywódcy w Polsce.

Na dowód dojrzałości polskiej polityki wobec USA przytacza załatwienie sprawy tarczy antyrakietowej:

Podpisałem umowę o tarczy antyrakietowej i gdyby prezydent Stanów Zjednoczonych chciał ją realizować, to by była realizowana. Podpisaliśmy, na prośbę USA aneksowaliśmy, a teraz ratyfikowaliśmy. A czy tarcza powstanie zgodnie z harmonogramem, zależy od Stanów Zjednoczonych.

Na zarzut, że stało się zbyt późno, odpowiada:

Argument o tym, że gdybyśmy podpisali miesiąc wcześniej, to Stany Zjednoczone byłyby zmuszone do realizowania projektu, co do którego zmieniły zdanie, jest właśnie takim infantylnym chciejstwem, którego już nie uprawiamy. Prawidłowo przewidzieliśmy, że po zmianie prezydenta Stany Zjednoczone mogą zmienić koncepcję. Umiejętność przewidywania jest lepsza niż myślenie życzeniowe.

Minister Sikorski wspomina, że w 2007 r. Stany Zjednoczone przedstawiły PiS-owi projekt umowy o tarczy antyrakietowej z gotową formułą odpowiedzi strony polskiej do podpisu. Dzisiaj, jak twierdzi, strona amerykańska już by sobie na to nie pozwoliła.

W sprawie gazu łupkowego minister Sikorski prezentuje jeszcze większy optymizm i nie mąci go fakt, że rozpoczęła się wielka bitwa o wprowadzenie zakazu jego wydobycia na poziomie Brukseli:

Jeszcze w zeszłym roku podpisałem przystąpienie Polski do globalnej inicjatywy na rzecz gazu łupkowego. W marcu tego roku podpisaliśmy w Waszyngtonie szersze memorandum o współpracy w sprawach energetycznych. Gaz z łupków to już nie tylko kwestia polska. (...)

Przede wszystkim wiercimy i szukamy tego gazu, bo na razie mamy szacunki. W tym czasie trzeba stworzyć ramy prawne, tak, aby wydobywać go bezpiecznie dla środowiska, ale też, by korzyści były sprawiedliwie podzielone pomiędzy tymi, którzy zainwestowali w poszukiwania, właścicielami gruntów, społecznością lokalną i ogółem obywateli. Proszę się spodziewać wkrótce ważnego oświadczenia premiera Donalda Tuska.

Minister Sikorski podkreśla, że proces od znalezienia łupków do rozpoczęcia eksploatacji komercyjnej trwa minimum pięć – siedem lat, a już teraz polski rząd zrobił wiele, aby temat gazu łupkowego odpowiednio nagłośnić.  Dlatego, jak mówi, "zamiast szukać dziury w całym, cieszmy się z tej szansy."

Na koniec mała szczypta regionalnej mocarstwowości:

Jeśli utrzymamy wzrost gospodarczy, to za dziesięć lat będziemy krajem z PKB powyżej biliona dolarów, z nowoczesną armią, z jednym z najnowocześniejszych arsenałów w Europie. (...) Jednym słowem, poważnym krajem, na miarę dzisiejszej Hiszpanii czy Turcji.

Cały wywiad tutaj.

 

Bar, źródło; rp.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych