10/04: "Nie jest prawdą aby Wojskowa Prokuratura zakończyła swoje czynności w zakresie ewentualnego udziału osób trzecich"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP
PAP

Niezależne Stowarzyszenie Prokuratorów "Ad Vocem" przesłało nam odpowiedź na zapytanie skierowanego do Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Materiał to bardzo ciekawy - zachęcamy do zapoznania się. 

Niezależne Stowarzyszenie Prokuratorów "Ad Vocem".

Dnia 20 maj 2011 roku

W załączeniu przesyłam pismo Naczelnej Prokuratury Wojskowej stanowiącą odpowiedź  na zapytanie Niezależnego Stowarzyszenia Prokuratorów "Ad Vocem"  - treść zapytania widnieje poniżej. Z pisma tego wynika, że nie jest prawdą aby Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie zakończyła swoje czynności w zakresie ewentualnego udziału osób trzecich - tak jak informował o tym Prokurator Generalny - Andrzej Seremet na konferencji prasowej w dniu 1 kwietnia 2011 roku.

Czynności w tym zakresie dalej są prowadzone, a prokuratura ograniczona jest w ich realizacji z uwagi na oczekiwanie od strony rosyjskiej wniosków rekwizycyjnych. W związku z tą odpowiedzią Niezależne Stowarzyszenie Prokuratorów "Ad Vocem" z żalem stwierdza, że poprzez - być może - nieprzemyślaną swą wypowiedź, Prokurator Generalny wpłynął na emocje części społeczeństwa a tym samym na postrzeganie prokuratury jako instytucji stojącej po jednej stronie sporu dzielącego obecnie polskie społeczeństwo.

Prezes Niezależnego Stowarzyszenia Prokuratorów "Ad Vocem"

Małgorzata Bednarek

Oto pismo NACZELNEJ PROKURATURY WOJSKOWEJ do Stowarzyszenia "Ad Vocem":

W odpowiedzi na pisemne wystąpienie z dnia 21 kwietnia 2011 roku, skierowane na ręce Prokuratora Generalnego, uprzejmie informuję Panią Prezes o stanowisku Naczelnej Prokuratury Wojskowej zajętym wobec pytań stawianych w sprawie śledztwa Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, sygn. Po. SI. 54/10, dotyczącego katastrofy samolotu TU-154M nr 101 w dniu 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem.

Po wszczęciu, w dniu 10 kwietnia 2010 roku, postępowania Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, założono i poddano procesowej weryfikacji wstępne wersje śledcze co do przyczyn katastrofy : usterki techniczne samolotu, zachowanie załogi TU-154M/101, zła organizacja i zabezpieczenie lotu przez personel naziemny, zarówno polski jak i rosyjski, a także zachowanie osób trzecich, w tym zamach terrorystyczny.

Charakterystyczną cechą postępowania przygotowawczego jest poszukiwanie dowodów i weryfikacja poszczególnych wersji zdarzeń, aż do momentu wyczerpania wszelkiej inicjatywy dowodowej w danym wątku, stąd, do wygłoszenia poglądu, iż na obecnym etapie śledztwa wersja zamachu nie znajduje potwierdzenia, skłoniły poniższe fakty.

W toku śledztwa Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, w związku z postanowieniem z dnia 13 kwietnia 2010 roku o wywołaniu opinii w sprawie ustalenia użycia materiałów wybuchowych na miejscu katastrofy, uzyskano opinie dwóch ekspertów z Centrum Ekspertyz Kryminalistycznych MSW Federacji Rosyjskiej. Na podstawie pobranych próbek z miejsca zdarzenia prowadzono badania w okresie od 15 do 23 kwietnia 2010 roku.

W opinii przedłożonej przez ekspertów całkowicie wykluczono użycie materiałów wybuchowych na miejscu katastrofy. Była to kolejna ekspertyza, bowiem pierwszą wykonano w dniu 12 kwietnia 2010 roku pobierając próbki do badań z części samolotu. Z tej opinii wynika, ze nie ujawniono obecności materiałów wybuchowych.

Broń, tj. 7 sztuk pistoletów Glock - należąca do funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu, którzy zginęli w katastrofie samolotu Tu-154M/101 w dniu 10 kwietnia 2010 roku, została odnaleziona i zabezpieczona na miejscu zdarzenia przez śledczych rosyjskich, a następnie dołączona do materiałów śledztwa prowadzonego przez prokuraturę rosyjską. W toku tego śledztwa rosyjscy eksperci przeprowadzili m.in. badania balistyczne zabezpieczonej broni, które to badania wykluczyły jej użycie na pokładzie samolotu Tu-154M/101.

Ponadto, w toku śledztwa Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, zasięgnięto opinii :

- Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych w Warszawie w zakresie badania zabezpieczonego paliwa lotniczego,

- Wojskowego Instytutu Chemii i Radiometrii w zakresie badania i analizy fragmentów i przedmiotów pochodzących z miejsca katastrofy pod katem obecności śladów wskazujących na działanie materiałów wybuchowych, toksycznych, radioaktywnych itp.

Ekspertyza paliwa lotniczego wykazała, iż spełniało ono wymagane normy i standardy. Biegli Wojskowego Instytutu Chemii i Radiometrii w przedstawionej opinii stwierdzili, iż w próbkach szczątków zebranych na miejscu katastrofy nie stwierdzono obecności bojowych środków trujących oraz produktów ich rozkładu powyżej granicy ich wykrywalności. Biegli nie stwierdzili także obecności materiałów wybuchowych.

W następstwie przeprowadzonych badań i pomiarów, biegli podali, iż próbki dostarczone do badań nie stanowią, dodatkowego źródła celowo wprowadzonych substancji promieniotwórczych emitujących promienie alfa, beta, gamma, czy promieniowanie neutronowe.

O powyższych ustaleniach Naczelna Prokuratura Wojskowa informowała w drodze stosownych komunikatów dostępnych na stronie internetowej urzędu. Do chwili obecnej nie przeprowadzono, z udziałem polskich biegłych powołanych przez prokuraturę, specjalistycznych badań wraku samolotu TU- 154M/101, urządzeń i innych elementów jego wyposażenia, bowiem wymienione przedmioty znajdują się na terytorium Federacji Rosyjskiej i w dalszym ciągu są przedmiotem ekspertyz wywołanych na potrzeby śledztwa Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej. Z tych samych względów nie zostały sporządzone przez polskich biegłych opinie, z których wynikałoby, iż nie doszło do uszkodzenia wskutek działania osób trzecich istotnych elementów mechanizmów samolotu, w szczególności systemu sterującego statkiem powietrznym oraz jego silnikami.

Postulaty wydania wszelkich szczątków samolotu TU-154M byty formułowane w kolejnych wnioskach o pomoc prawną. Prowadząca śledztwo Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie w dalszym ciągu oczekuje na realizację wniosków rekwizycyjnych, kierowanych do organów Federacji Rosyjskiej, wśród których - jako najistotniejsze dowodowo - wskazano uzyskanie procesowo wykonanych kopii zapisów urządzeń rejestrujących zapisy parametrów lotu i zapisy rozmów członków załogi, zaś w dalszym postępowaniu wydanie oryginalnych urządzeń oraz nośników danych.

Nadto wskazać należy, iż postulowano czasowe ich wydanie bądź dopuszczenie do eksperckich czynności badawczych wskazanych wyżej urządzeń oraz oryginalnych nośników, prowadzonych przez biegłych powołanych przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej - specjalistów powołanych przez stronę polską. W kwestii dostępu do oryginalnych rejestratorów i wykluczenia ewentualnego manipulowania zapisami warto przypomnieć, że prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej uczestniczył w czynnościach wykonywanych przez Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) w Moskwie dotyczących otworzenia, zgrania i odsłuchania rejestratorów pokładowych oraz zapieczętowania oryginalnych taśm w sejfie.

W dniu 31 maja 2010 roku przedstawiciel strony polskiej uczestniczył wraz z Zastępcą Prokuratora Generalnego Federacji Rosyjskiej w protokolarnym przekazaniu polskiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego zapisów rejestratorów pokładowych samolotu Tu-154M/101, który uległ katastrofie w dniu 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. Na podstawie Memorandum o porozumieniu w sprawie przekazania polskiej Komisji zapisów rejestratorów samolotu Tu-154M/101, w laboratorium MAK w Moskwie, dokonano otwarcia sejfu, w którym przechowywane byty oryginalne taśmy rejestratorów pokładowych, a następnie skopiowano informacje z taśmy rejestratora pokładowego, z taśmy rejestratora dźwiękowego oraz z kasety zasobnika rejestratora pokładowego parametrów lotu. Informacje zostały zapisane na trzech nośnikach typu CD i przekazane min. Jerzemu Millerowi - Przewodniczącemu Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.

Należy podkreślić, iż do czasu komisyjnego otwarcia sejfu w laboratorium MAK w Moskwie, sejf ten pozostawał opieczętowany przez prokuratora Naczelnej Prokuratury Wojskowej i przedstawiciela Komitetu. Podczas otwierania sejfu nie stwierdzono naruszenia pieczęci. Po zakończeniu zgrywania danych z rejestratorów, oryginalne taśmy magnetyczne rejestratorów pokładowych oraz kopie udostępnionych Stronie Polskiej zapisów na trzech płytach CD, zdeponowano ponownie w sejfie, który został opieczętowany przez Naczelnego Prokuratora Wojskowego oraz przedstawiciela MAK-u.

W dniu 2 czerwca 2010 r. zasięgnięto opinii Pracowni Analizy Mowy i Nagrań Instytutu Ekspertyz Sadowych w Krakowie, w zakresie badań fonoskopijnych kopii nagrania rejestratora MARS BM BLOK 70A-11 oraz badań fonoskopijnych kopii nagrań urządzeń obiektywnej kontroli pracy Grupy Kierowania Lotami lotniska Smoleńsk-Siewiernyj po uzyskaniu z Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego płyty CD z zapisem rejestratora rozmów w kokpicie TU-154M/101, zaś w dniu 15 czerwca 2010 r. uzupełniono postanowienie z dnia 2 czerwca 2010 r. i przekazano do badań drugą płytę. Ponadto, wywołano opinię firmy ATM PP Sp. z o.o. w zakresie deszyfracji i analizy, w tym analizy porównawczej, kopii zapisów pochodzących z rejestratorów parametrycznych.

Do chwili obecnej nie uzyskano zarządzonych ekspertyz.

W konkluzji pragnę zapewnić Panią Prezes, iż Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie realizuje na bieżąco cele postępowania przygotowawczego wynikające z treści art. 297 § 1 pkt 5 k.p.k. tj. zebranie, zabezpieczenie i utrwalenie dowodów. Z uwagi na fakt, iż do zdarzenia doszło na terytorium państwa obcego, nie ma innej możliwości procedowania w tej sprawie niż kierowane przez strong polską wnioski rekwizycyjne, obejmujące swym zakresem m.in. utrwalenie i zabezpieczenie dowodów, w szczególności wraku samolotu i ,,czarnych skrzynek" przez organy Federacji Rosyjskiej.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych