Cud Jana Pawła II. " Wykończył Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich!!!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP
PAP

Byliśmy świadkami wielkich rzeczy. Dopiero rosnący dystans pozwala to w pełni dostrzegać. Komisja beatyfikacyjna (nie pomnę uczonej nazwy) udokumentowała przypadki cudownych uzdrowień za wstawiennictwem Jana Pawła II, nie tylko siostra Maria Simone Pierre, ale jeszcze Mulliganowie z Dublina, matka Vangie z Filipin, pięcioletni Heron Badillo z Meksyku, Kanadyjka Angela Baronni, pięcioletni Piotruś z Warszawy i wiele innych przypadków, o których nigdy nie usłyszymy.

Nie jestem egzegetą tego wielkiego pontyfikatu. Nie zgadzam się jednak ze słodko pocztówkowym obrazem papieża jaki zafundowały nam główne telewizje. Jak postanowiłem tak i starałem się tego lukru i pustej celebry nie oglądać. Coś tam jednak przeciekło na obiedzie rodzinnym, coś tam usłyszałem, coś tam, coś tam...

Jak zauważyłem: w jednej z telewizji ważną beatyfikacyjną twarzą była niewiasta dotąd bardziej kojarzona z zupełnie innymi niż duchowe wypadkami.

Niskie mam to widzenie, wiem, złośliwe, takoż.

Toć Maria Magdalena ...dobrze, uznajmy więc że na ekranie jednej z telewizji widzieliśmy przemianę kobiety. Dobra, nie czepiam się i nie o tym chciałem dziś pojudzić.

Faktem jest, że nie kupuje „papieżyka w szkaplerzyku, na makatce, na monidle, na ekraniku stacji z Wiertniczej (chyba odbiorą palmę pierwszeństwa Rydzykowi w produkcji religijnych wzruszeń)".

Ot jaka parafia, taka duchowość. Ponoć w Wilanowie to księża bez inhalacji Thierry Muglerem nawet do kancelarii nie wychodzą.

Przepraszam, zły ze mnie katecheta, małostkowy człowiek; a chciałem podniośle, duchowo.

No to jeszcze raz -  poważnie, bez wycieczek w dzisiejsze bajorko.

Niedawno zdałem sobie sprawę z faktu, że nie potrzeba żadnej Kongregacji, Świętego Officium, czy innego nadziemskiego biurokratyzmu, aby zrozumieć, że Karol Wojtyła czynił cuda prawdziwe.

Wielkie, prawdziwe i nieodwracalne!

Otóż czegokolwiek by jeszcze „Wielka Gęba" z Gdańska nie nagadała, czegokolwiek by jeszcze uświątobliwieni nagle urbanoidzi nie napaprali w mediach,  jeden cud naszego Ojca Świętego nie ulega wątpliwości.

Cud wielki, cud światowy.

Nasz Papież, Nasz Kochany Wikary z Niegowici, Nasz Metropolita Krakowski... wykończył Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich!!!

Tak - do spółki z mądrym synem katolika, chrześcijaninem Reaganem, Zbigniewem Brzezińskim, biskupem Królem i „Żelazną Lady" doprowadzili do plajty, kompromitacji i sczeźnięcia w smrodzie największego imperium jakie szatan zafundował sobie na ziemi.

Pozostały oczywiście czerwone wilkołaki, upiory i strachy, pozostała ropna maź zakażająca powietrze...ale nie ma już ZSRR!

Putinowka, to już nie to.

Nasz Papież, Nasz Karol Wojtyła, chłopiec z Wadowic, robotnik z Solwayu, poeta, aktor, uczony i ksiądz niezwykły – mocny i piękny.

Nasz Karol Wojtyła, sam jeden, natchniony, niezłomny, mądry – pokonał kremlowskie hordy.

Nasz świat być może do dziś drżałby wstrząsany śmierdzącym oddechem ze Wschodu.

Komuna trwałaby długo, ohydnie, toksycznie, gdyby nie Papież z Polski.

Ten jeden człowiek, siłą dobra przepędził komunizm aż do głębokiej Azji.

Jan Paweł II wykreślił komunizm z naszych dziejów i za ten jeden fakt  jest dla mnie „Santo Subito".

Sam układam mu za to dziękczynną, świecką, trochę bluźnierczą (ale pamiętam jego młodzieńczy uśmiech gdy w Wadowicach wyrwało mu się o kremówkach, taki ktoś nie pogniewa się za słowa mniej dostojne) litanię.

Jan Paweł II pokazał wielką moc tkwiącą w kapłanach – moc wypędzania złych duchów!

Karol Wojtyła całym swoim życiem pokazywał, że kapłaństwo to nie w kij dmuchał. Moc w nim potężna się kryje, moc która wymaga, naszego, świeckich wsparcia.

Cudnie to Janie Pawle pokazałeś, cudnie przeżyłeś kremlowskie kule i cudnie, gołą ludzką piersią, rozbiłeś kremlowskie pułki.

Ciągle widzę wykrzywioną w bolesnym grymasie, pośmiertną maskę Stalina – przekonał się ile dywizji ma Papież!

Bolszewicka progenitura dziś może tylko pojękiwać  w mediach, kazić nam codzienność kłamstwami, ale to właśnie za naszego życia Ktoś pokazał im Prawdę.

Cud Pan sprawił dając nam Papieża. Cud niebywały za jego pośrednictwem Pan sprawił.

Z biegiem lat widzę to coraz wyraźniej. Alleluja.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych