Książę William i Kate Middleton są już małżeństwem. Za nami nabożeństwo w Opactwie Westminsterskim. i pocałunek młodej pary na balkonie Pałacu Buckingham (dokładnie dwa pocałunki). Młoda para będzie oficjalnie występować jako książę i księżna Cambridge.
Z politycznych kontekstów warto odnotować, że na ślub nie zaproszono byłych laburzystowskich premierów Tony'ego Blaira i Gordona Browna. Nieznane są powody tego afrontu. Małżonka Blaira, Cherie, miała odmówić kurtuazyjnego dygnięcia, gdy przedstawiono ją monarchini, a Brown „miał królową irytować". Wbrew wielu doniesieniom William nie jest też następcą tronu - przed nim jest książę Karol.
Ślub transmitowały polskie media, podkreślając przede wszystkim popkulturowy wymiar wydarzenia. Jednak na nas największe wrażenie zrobiła siła tradycji, moc obyczaju, w tym religijnego i wielka duma Brytyjczyków ze swojego kraju, państwa i rodziny królewskiej.
Tego nam brakuje.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/112937-slub-stulecia-jak-to-nazywaja-media-juz-za-nami-byl-piekny-poruszajacy-pokazujacy-sile-tradycji-panstwa-wspolnoty
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.