Krzysztof Materna, zabawny satyryk, ale też coraz częściej po prostu celebryta, zapracował na (pod)lizaka w sposób prosty i na swój sposób ujmujący.
Zadebiutował jako autor felietonowych notek w tygodniku „Wprost". I oto pierwsza z nich:
„Zastanawiająca jest wzrastająca popularność tygodnika „Wprost" po zmianie właściciela i redaktora naczelnego. Może stało się tak dlatego, że nowa linia programowa dotyczy nie mniejszości a większości społeczeństwa. Ja na przykład kupiłem sobie egzemplarz „Wprost" z powodu swojego debiutu, a ponieważ mój syn nie wiedział, że kupiłem, i też kupił sprzedaż zwiększyła się o dwa egzemplarze, czego oczywiście wydawcy gratuluję".
Gdzież w połowie notki Materna przypomniał sobie, że robi za satyryka, dalej więc udawać, że wcześniej „Wprostu" Tomasza Lisa nie czytał, i dopiero własny debiut go skusił... Ale dwa pierwsze zdania używając języka kultowej reklamy – bezcenne. Na wagę (pod)lizaka z pewnością tak.
poz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/112616-nagroda-podlizaka-jak-krzysztof-materna-przywital-sie-z-nowym-tytulem-czyli-w-goscinie-u-lisa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.