Nasza relacja. Kongres Nowej Prawicy. "Wolność, własność, sprawiedliwość" i wysoka frekwencja

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

Około 12.30 w Sali Kongresowej w Warszawie rozpoczął się Kongres Nowej Prawicy - spotkanie licznych, rozproszonych środowisk pod egidą nowej partii, UPR-WIP. Przemawiał m.in. prof. Krzysztof Rybiński i Rafał A.Ziemkiewicz.

Salę Kongresową w Warszawie już około 12.00 niemal całkowicie wypełnili zwolennicy Janusza Korwina-Mikke a także przedstawiciele innych, bardzo zróżnicowanych środowisk. Wśród uczestników dominowały młode osoby przybyłe na Kongres z wielu stron Polski. Rejestracja na spotkanie odbywała się przez internet, a jego uczestnicy zostali usadowieni przez organizatorów w kluczu geograficznym, co miało ułatwić integrację. Kongres, jak mówił Janusz Korwin-Mikke w wywiadzie dla wPolityce.pl miał na celu "wykucie języka", nie miał zaś charakteru wyborczego.

Owo "wykuwanie" odbyło się poprzez serie krótkich wystąpień zróżnicowanych gości. I tak jako pierwszy przemawiał prof. Krzsztof Rybiński, który mówił m.in. o zadłużaniu Polsk przez Donalda Tuska. Rybiński kreślił też ponurą wizję Polski za kilkadziesiąt lat, przedstawioną przez niego wcześniej na blogu. Jego dobrze wygłoszone, "polityczne" przemówienie, pełne anegdot i retorycznych chwytów zostało nieźle przyjęte przez salę. Kolejnymi mówcami byli m.in. publicysta Rafał A.Ziemkiewcz, a także samorządowcy, poseł PJN Andrzej Sośnierz (jego przemówienie zostało z kolei lodowato przyjęte) czy byli posłowie Krzysztof Bosak i Artur Zawisza. Ogromnych owacji doczekał się za to Stanisław Michałkiewicz, który również przemawiał na Kongresie.  Przemówień łącznie było kilkadziesiąt. Ich treść nie może zaskakiwać: niechęć wobec podatków, socjalizmu, nadprodukcji  aktów prawnych, pochwała przedsiębiorczości i tak dalej, czyli nic nowego.

Można powiedzieć, iż hasłem spotkania było "Wolność, własność, sprawiedliwość" - taki właśnie okrzyk można było usłyszeć na sali wielokrotnie. W czasie jednego z przemówień prelegent poprosił aby na sali podnieśli rękę wszyscy którzy mieli firmę, mają firmę, lub w przyszłości chcą mieć firmę. Po tej sekwencji niemal wszyscy w Kongresowej trzymali rękę w górze, co świadczy o niezwykle dużej, przynajmniej deklarowanej, spójności aksjologicznej tych środowisk, mimo wielu podziałów wewnętrznych.

Spotkanie zakończyło się entuzjastycznie przyjętym przemówieniem Janusza Korwina-Mikke.

Czy Kongres doprowadzi do wzmocnienia pozycji UPR-WIP na krajowej scenie politycznej? Nawet jeśli tak się nie stanie, to wielu sceptyków zaskoczyła wysoka frekwencja na Kongresie. Jednak od tej frekwencji do zaistnienia ponad progiem wyborczym droga jest niezwykle daleka.

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych