Jerzy Wenderlich z SLD broni pomysłu opozycji, by sprawą podmiany przez Rosjan tablicy pamiątkowej na miejscu katastrofy w Smoleńsku, zajęła się sejmowa komisja spraw zagranicznych.
Wczoraj szef komisji Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej apelował do opozycji, by "nie szkodziła Polsce" i że "polityka zagraniczna to zbyt poważna sprawa, aby w sposób demagogiczny czy histeryczny tworzyć zamieszanie".
Jerzy Wenderlich podkreślił, że polska dyplomacja mogła już kilka miesięcy temu zapobiec niezręcznej sytuacji do jakiej doszło w przeddzień rocznicy katastrofy smoleńskiej. Dodał, że Andrzej Halicki nie potrafi odpowiedzieć, co rzeczywiście powinno dziać się, by nie doszło do "tych niesmacznych sytuacji".
Tablica zawieszona przez przedstawicieli części rodzin smoleńskich została zamieniona w nocy z piątku na sobotę przez stronę rosyjską bez konsultacji z Polakami. Na zmienionej tablicy zabrakło słów dotyczących celu podróży, w jaką wyruszyła polska delegacja z prezydentem na czele 10 kwietnia zeszłego roku: "w drodze na uroczystości upamiętnienia 70. rocznicy sowieckiej zbrodni ludobójstwa w Lesie Katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych, na oficerach Wojska Polskiego w 1940 r."
Dziś sejmowa komisja spraw zagranicznych usłyszy informację MSZ na temat stosunków polsko-rosyjskich i obchodów 71. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/112328-wenderlich-polska-dyplomacja-mogla-juz-kilka-miesiecy-temu-zapobiec-niezrecznej-sytuacji-ws-tablicy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.