Czy na polskim ratuszu powinny błyszczeć niemieckie napisy? Zdaniem "Gazety Wyborczej" - niemieckie napisy powinny nas cieszyć

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
www.gazeta.pl
www.gazeta.pl

Niezawodna "Gazeta Wyborcza", tym razem dodatek olsztyński, opisuje, jak to w stolicy Warmii,  w trakcie remontu budynku do którego ma się przenieść część ratusza, robotnicy odsłonili poniemiecki napis.

(...) W końcu zaczął się remont, zarówno w środku, jak i na zewnątrz. Odnowione pomieszczenia zajmą urzędnicy ratusza. Powstaje tam też sala sesyjna, w której obradować będą radni. (...)

W trakcie odnawiania elewacji robotnicy natknęli się na ślady dawnej historii budynku. - Od strony ul. Wyzwolenia w białej wnęce spod tynku wyszły litery. Odkryliśmy całość i okazało się, że to poniemiecki napis informujący, że w tym budynku mieściła się żeńska szkoła - mówi nam jeden z robotników pracujących przy remoncie.

Robotnicy pracujący przy remoncie dostali jednak polecenie, by napis zakryć. Aneta Szpaderska, rzecznik ratusza wyjaśniła "Gazecie", że stało się tak na podstawie wskazówek wojewódzkich służb ochrony zabytków.

- Urząd miasta oraz wykonawca postąpili ściśle według zaleceń z decyzji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Punkt 4 brzmi: "w obszarze elewacji, w którym znajduje się oryginalny tynk z napisem, napis należy zabezpieczyć i zakryć, a tynk ujednolicić kolorystycznie" - informuje Szpaderska (...).

Dalej "Wyborcza" sięga po opinię mniejszości niemieckiej:

Ta decyzja nie mieści mi się w głowie. Poruszę tę sprawę na wtorkowym posiedzeniu komisji ds. mniejszości narodowych i etnicznych sejmiku województwa - mówi Henryk Hocha, przewodniczącego Związku Stowarzyszeń Niemieckich Warmii i Mazur.

Okazuje się też, że nimiecki napis na ratuszu nie przeszkadza Rafałowi Bętkowskiemu, "miłośnikowi historii Olsztyna"

Mnie ten napis by nie przeszkadzał.

Za jest również - jakżeby inaczej - radny PO Konrad Lenkiewicz, przewodniczący komisji promocji i kultury rady miasta.

To jest część naszej historii i nie możemy jej zaprzeczyć.

Sprawę komentuje dziennikarz "GW" Grzegorz Szydłowski, wplątując w całą sprawę Jarosława Kaczyńskiego:

Gdy Jarosław Kaczyński mówi o Ślązakach, że kryje się wśród nich zakamuflowana opcja niemiecka, w Olsztynie konserwator zabytków boi się, że niemiecki napis może wywołać antyniemieckie nastroje, więc lepiej - dla świętego spokoju - go zakryć. W jaki sposób informacja o niemieckiej szkole miałaby wyzwolić uprzedzenia do Niemców? Nie mam pojęcia.

Decyzja wojewódzkiego konserwatora zabytków pokazuje, że mimo kilku dekad starań, by mniejszości - ukraińska, litewska, a w tym wypadku niemiecka - czuły się tutaj jak najlepiej, z tą asymilacją nie jest dobrze, skoro nawet wśród ważnych urzędników istnieją obawy, że tygiel narodowościowy - jak często określamy etniczne bogactwo Warmii i Mazur - tak naprawdę jest narodowościową beczką prochu, która wybuchnie od niewielkiej iskry, ujawniając uprzedzenia do innych i niezagojone rany.

Tak, tak. Niemiecki napis na polskim ratuszu powinien wszystkich cieszyć. W mieście, które - co dość rzadkie na ziemiach zachodnich i północnych - ma piękne polskie tradycje, proponuje się nam szukanie i eksponowanie niemieckich napisów, przy jednoczesnym ignorowaniu dorobku działaczy polskich (Pieniężny, Liszewski, Samulowski). Tak, by skutecznie stworzyć wrażenie, że ziemie odzyskane to de facto gorsza, niepełnowartościowa Polska. Co prawda żyją tam Polacy, ale przecież "każdy kamień mówi po niemiecku". Jeżeli w to uwierzymy, to rzeczywiście tak będzie. I może następnym krokiem będzie dodanie do współczesnych polskich napisów wersji niemieckiej?

Redaktor pyta: "W jaki sposób informacja o niemieckiej szkole miałaby wyzwolić uprzedzenia do Niemców? Nie mam pojęcia."

Odpowiadamy: Choćby dlatego, że zwiększanie dawki niemieckości na tych ziemiach niepokoi wielu Polaków, którzy chcą się tam czuć u siebie, a jako tymczasowi goście. To proste.

No i to jednak nowość - Warmia i Mazury jako " tygiel narodowościowy". Można powiedzieć, nowa Ameryka.

Dlaczego oni to robią?

PS. brawa dla konserwatora zabytków.

Sil

 

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych