Do mediów koncernu ITI i red. Pieczyńskiego w szczególności: Gratuluję Wam Odwagi! Gratuluję własnych newsów!

Serdecznie gratuluję całej redakcji TVN24 i innym mediom koncernu ITI zacięcia, z jakim zajęły się aferą hazardową i tym, co działo się na zapleczu gabinetu Mirosława Drzewieckiego (choć niekoniecznie za jego plecami).

W szczególności gratuluję dziennikarzom, którzy dotarli do sensacyjnych informacji z załącznika do jednego ze zdań odrębnych do raportu z prac komisji śledczej, wydawcom dziś pracującym no i szefowi stacji Adamowi Pieczyńskiemu, dbającemu – jak sądzę – o rzetelną pracę swoich podwładnych, a co za tym idzie markę telewizji.

Uprzejmie informuję, a w zasadzie przypominam, że o tym, co zawierała skrzynka mailowa Marcina Rosoła i o czym rozmawiał on z Ryszardem Sobiesiakiem w dniu, w którym rekomendował Magdalenę Sobiesiak ministerstwu skarbu do zarządu Totalizatora Sportowego, można było się dowiedzieć przed miesiącem z artykułów, które w „Uważam Rze" (nr 6 i 7) pisaliśmy wspólnie z Bartkiem Wróblewskim.

Nie chodzi o chwalenie się własnymi dokonaniami, bo nie uważam ich za specjalnie wybitne. Ale o elementarną uczciwość i nie mydlenie widzom oczu, że w pocie czoła biega się za sprawami odsłaniającymi patologie u hołubionej przez nas władzy.

Polecam uważniejszą lekturę ogólnopolskich tygodników opinii, zwłaszcza tych z pierwszej trójki popularności, do której „Uważam Rze" wskoczyło już na początku ukazywania się. Rozumiem, że bolą Was wyniki sprzedaży tytułu, którego nie chcecie dostrzegać, bo zagraża pozycji Waszym świętej, cytowanej na prawo i lewo, trójki – „Polityki", „Wprost" i „Newsweeka". Przyzwyczajcie się do tego bólu.

Co ciekawe, redaktorzy serwisu wiadomości w portalu Onet.pl tekst w „Uważam Rze" zauważyli i opisali. Ale szybko tego newsa ukryli. 13 marca przed północą, w przeddzień ukazania się 6. numeru „Uważam Rze" Onet zamieścił informację o mailach Marcina Rosoła jako główną w swoich wiadomościach. Wisiała na stronach przez całą noc. Zdążyło ją skomentować blisko tysiąc osób, czyli przeczytać jakieś kilkadziesiąt tysięcy.  Najwyraźniej rano w redakcji zjawił się jakiś redaktor (bardzo) odpowiedzialny i polecił powoływanie się na „Uważam Rze" zdjąć natychmiast. Ok. 6 rano informacja zniknęła.

Dziś, po kilku tygodniach, sprawa wraca, gdy TVN24 obwieszcza dotarcie do starego kotleta jako swoją wielką zasługę.

Szkoda, że media należące do koncernu ITI oraz wiele innych nie interesowały się tym, o czym pisaliśmy przed miesiącem. Może zwrócenie uwagi na skandal, jakim było bezkarne ustawianie pracy przez Marcina Rosoła nie tylko dla Sobiesiakówny ale szeregu innych osób, dałoby do myślenia prokuraturom, którzy lekką ręką umorzyli śledztwo, również w tym wątku. Może dwa razy zastanowiliby się, czy rzeczywiście nie jest nadużyciem władzy wysyłanie przez szefa gabinetu politycznego ministra sportu DZIESIĄTEK maili i załatwianie (skuteczne, jak sprawdziliśmy) posad swoim znajomym.

Na powrót do afery zdecydowaliście się teraz, gdy jest już po sprawie. Gratuluję odwagi!

PS. Przypomnę Wam jeszcze jedno, żebyście nie musieli znowu kilka tygodni za tym chodzić (zwłaszcza że z dokumentów, które macie to jeszcze wynika): człowiek, któremu Rosół najpilniej załatwiał pracę, wysyłał kilkanaście (co najmniej) maili do różnych instytucji, wciąż jest szefem państwowej spółki, a jego żona wciąż piastuje jedno z najważniejszych stanowisk w ministerstwie sportu.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych