Kulisy afery hazardowej. Z tajnych dokumentów wynika, że to Marcin Rosół chciał zatrudnić Magdalenę Sobiesiak

Są nowe fakty w sprawie afery hazardowej. TVN 24 dotarła do załącznika zdania odrębnego członków komisji hazardowej z ramienia PiS - Beaty Kempy i Andrzeja Dery. W załączniku m.in. treść maili, SMS-ów i rozmów na temat pracy dla Magdaleny Sobiesiak.

Z załącznika wynika, że inicjatywa zatrudnienia Magdaleny Sobiesiak wyszła ze strony Marcina Rosoła z Ministerstwa Sportu.

Prokuratura umorzyła wczoraj śledztwo w sprawie tzw. afery hazardowej; nie znaleziono wystarczających danych wskazujących na przestępstwo. Prawda się obroniła - uważa jeden z bohaterów afery, były szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. To kompromitacja i porażka - twierdzi PiS.

Prok. Arkadiusz Buśkiewicz, jeden ze śledczych zajmujących się tą sprawą, uzasadniając decyzję prokuratury zaznaczył, że to na prokuratorze stawiającym zarzut spoczywa ciężar przedstawienia dowodów, "czyli musi w sposób kategoryczny udowodnić stawiany zarzut".

Buśkiewicz poinformował, że w śledztwie wykonano "wszystkie zaplanowane czynności zmierzające do odtworzenia okoliczności i przebiegu zdarzeń z udziałem wszystkich osób objętych zawiadomieniem o podejrzeniu przestępstwa"; w charakterze świadków przesłuchano kilkadziesiąt osób, których zeznania skonfrontowane zostały z zebranym materiałem dowodowym.

Odnosząc się do decyzji prokuratury Chlebowski oświadczył, że został "oczyszczony z fałszywych zarzutów". "Nie mogło być inaczej, bo nigdy nie wywierałem żadnych nacisków na urzędników i funkcjonariuszy publicznych" - napisał w oświadczeniu przekazanym PAP.

Natomiast były szef CBA Mariusz Kamiński - który kierował Biurem, gdy poinformowało ono prezydenta, premiera, Sejm i Senat oraz prokuraturę o tym, że politycy PO mieli działać na rzecz biznesmenów z branży hazardowej - uważa, że decyzja prokuratury jest kompromitująca.

Jego zdaniem wszystkie materiały zgromadzone w tej sprawie powinny zostać odtajnione. "Zgromadzony przez CBA pod moim kierownictwem materiał dowodowy pozwalał na przedstawienie zarzutów osobom pełniącym funkcje publiczne" - napisał Kamiński w przekazanym oświadczeniu. Jak dodał, "opinia publiczna zapoznała się tylko z niewielkim fragmentem nagranych rozmów bohaterów afery, pokazujących, w jaki sposób w Polsce »tworzy się« prawo".

Do końca ubiegłego roku inne śledztwo związane z aferą hazardową prowadziła Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Śledztwo to zostało umorzone. Dotyczyło ujawnienia informacji o prowadzonych przez CBA działaniach operacyjno-rozpoznawczych w związku z tą sprawą. W postępowaniu badano m.in. kwestię przekazania informacji o działaniach CBA lobbystom związanym z branżą hazardową. Inne wątki śledztwa obejmowały kwestie przecieków do mediów różnych informacji.

Poszczególne wątki śledztwa, jak informowała w styczniu prokuratura, zostały umorzone bądź ze względu na niewykrycie sprawców, bądź braku znamion czynu zabronionego lub braku danych wskazujących na przestępstwo.

jm/pap

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych