A więc mieliśmy rację! Niepokój naszych publicystów w związku separatyzmem RAŚ podziela... MSWiA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Takie koszulki, z budzącym niedobre skojarzenia niemieckim napisem, promują separatystyczny RAŚ
Takie koszulki, z budzącym niedobre skojarzenia niemieckim napisem, promują separatystyczny RAŚ

Trwająca od kilku dni kampania medialno-polityczna przekonuje Polaków, że jedyny problem ze śląskim separatyzmem, jedyny kłopot z tworzonym sztucznym pojęciem rzekomego "narodu śląskiego", to... Jarosław Kaczyński. A więc polityk, który zwrócił na to,  pomijane przez większość mediów i polityków, niepokojące zjawisko.

Płyną więc słowa potępienia przemieszane z jeszcze większym potępieniem i jeszcze większym oburzeniem. "orkietra" gra, choć nie myśli. Paweł Wroński prowadzi do boju hufce przeciw liderowi opozycji.

Tymczasem, jak ujawnia portal TVP.Info,  krytyczną opinię na temat m.in. języka śląskiego formułował również ... rząd Donalda Tuska.

Portal tvp.info dotarł do pisma MSWiA, w którym resort ostrzega przed „podsycaniem sztucznych separatyzmów". Zdaniem PiS, pismo świadczy o hipokryzji PO. W depeszy na ten temat na stronach portalu czytamy między innymi:

Dokument jest rządową opinią na temat ustawy nadającej mowie śląskiej rangę języka regionalnego. Ustawa zakłada, że język mógłby być nauczany w szkołach, a nazwy miejscowości pisane podwójnie: po polsku i po śląsku. Pracuje nad nią śląski poseł PO Marek Plura.

Klub PO w marcu ubiegłego roku wysłał projekt do zaopiniowania w MSWiA. Odpowiedź nie pozostawiła na nim suchej nitki.

"W przypadku próby podniesienia dialektu śląskiego do rangi odrębnego języka istotną rolę mogą odgrywać ambicje polityczne" – napisał wiceminister Piotr Stachańczyk. Dodał, że mowa śląska nie jest językiem, a dialektem i zestawił ją z językiem mołdawskim, sztucznie stworzonym po proklamowaniu sowieckiej Mołdawii. Przestrzegł też przed konsekwencjami uchwalenia ustawy. „Takie działania przez część obywateli naszego kraju mogłyby być odebrane jako sztuczne dzielenie obywateli i prowokowanie oraz podsycanie sztucznych separatyzmów" – napisał.

 

Jak informuje autor tekstu,  redaktor Wiktor Ferfecki, opinia resortu spraw wewnętrznych w kwietniu 2010 roku trafiła do wiceszefa klubu PO Waldy'ego Dzikowskiego. Później resort częściowo wycofał się jednak z jej brzmienia.I dalej, co bardzo ciekawe:

W lutym na stronach internetowych MSWiA pojawiła się kolejna wersja dokumentu, z którego wykreślono najostrzejsze fragmenty. Zdaniem rzeczniki resortu Małgorzaty Woźniak, dokument będzie poddawany dalszym pracom. – Zależy nam na pogłębionej opinii naukowej, więc zwróciliśmy się o pomoc do Rady Języka Polskiego – informuje.

Pomimo złagodzenia wymowy opinii, śląski poseł PiS Bolesław Piecha uważa ją za dowód na „swoistą hipokryzję PO".

Szkoda, że działacze Platformy nie przeczytali pisma, zanim zaczęli krytykować Jarosława Kaczyńskiego i podpisali się pod wnioskiem do prokuratury w sprawie wypowiedzi prezesa Kaczyńskiego. Niektóre argumenty ministrów z rządu Platformy są zbliżone do naszych

– komentuje Piecha w rozmowie z portalem.

wu-ka, źródło: TVP.Info

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych