Jan Pospieszalski dla wPolityce.pl - relacja z obchodów rocznicy 10/04 w Chicago. "To naprawdę robi wrażenie"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Ostatnie pożegnanie... Pałac Prezydencki, kwiecień 2010 roku
Ostatnie pożegnanie... Pałac Prezydencki, kwiecień 2010 roku

Jestem w Stanach Zjednoczonych wraz z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej, z żoną i synami Janusza Kurtyki oraz z żoną i dziećmi Przemysława Gosiewskiego. Zostaliśmy zaproszeni przez komitet obchodów "Smoleńsk 2010" na Tydzień Pamięci Narodowej do Chicago. To jest cykl dużych wydarzeń, i artystycznych, i religijnych, i narodowych, patriotycznych, które trwają od minionego weekendu do samego 10-go.

Centralnym dużym wydarzeniem było requiem Mozarta zagrane przez International Chamber Ochestra and Choir pod dyrekcją Patricka Godona w kościele Matki Bożej Anielskiej. To jest olbrzymia świątynia mieszcząca 2500-3000 osób. Wbrew obawom, mimo że bilety były dość drogie, był wypełniony po brzegi. Przyjechała Polonia z całej okolicy Chicago, ale byli również goście z Kanady.

Ten przepiękny koncert miał również w programie przesłanie Marty Kaczyńskiej, przesłane przez nią do organizatorów. To był wstrząsający, bardzo piękny, osobisty list w którym nie tylko jest wyrażana wdzięczność tym, którzy tutaj, w Ameryce, postanowili uczcić pamięć ofiar, ale również ten list zawierał pewne kompendium wiedzy na temat wątpliwości i niejasności w związku ze śledztwem jakie się toczy albo się nie toczy. Marta Kaczyńska przytacza w swoim liście wszystkie te fakty wskazujące na fatalny sposób prowadzenia śledztwa.

W sumie przepiękny koncert, wzruszający wieczór Ważnym punktem była multimedialna prezentacja wszystkich tych, którzy odeszli 10 kwietnia, z ich portretami i funkcjami. Wyemitowany został także jeden z odcinków filmu "Lista pasażerów" - to był odcinek ze świadectwem Marty Kaczyńskiej.

Następnego dnia, czyli wczoraj w niedzielę, odbyła się uroczysta msza święta w największym bodaj kościele polonijnym, to jest parafia Świętej Trójcy, ta stara, znana parafia w dawnej polskiej dzielnicy. To było o tyle znaczące, że mszę sprawował Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik w obecności arcybiskupa Chicago Francisa Geroge'a, wielkiego przyjaciela Polski, jednej z najbardziej znaczących postaci amerykańskiego Kościoła. On również zabrał głos, wyraził solidarność z rodzinami ofiar.

Podczas tej mszy szczególnie wzruszające były poczty sztandarowe. Od przedstawicieli kombatantów spod Monte Casino, którzy tu jeszcze żyją, poprzez poczty w strojach ludowych małopolskich, rzeszowskich, góralskich, poprzez harcerzy polskich, zespoły artystyczne, przedstawicieli Rajdu Katyńskiego. Właściwie reprezentowane były wszystkie polskie organizacje.

Ogromne wrażenie na wiernych zrobiła homilia abpa Józefa Michalika. Zapamiętałem z niej trzy znaczące fragmenty. W pierwszym abp Michalik nawiązał do wczorajszego czytania Ewangelii - o tym, jak ważna jest prawda. Tam jest taki moment, że rodzice uzdrowionego są przesłuchiwani przez faryzeuszy. Próba dzielenia rodziców i syna. W tym kontekście abp Michalik nawiązał do dzielenia rodzin ofiar tragedii smoleńskiej. Druga rzecz: powiedział, że żadna władza nie uzyska szacunku ukrywając prawdę albo bojąc się prawdę. I trzecia rzecz: powiedział, że mamy bolesne przykłady lęku przed umarłymi. Że czymś niezrozumiałym jest lęk przed tymi, którzy zginęli pełniąc służbę ojczyźnie, który jest w Polsce wyczuwalny. Było to wyraźne nawiązanie do wygaszania pamięci, do tego, co my doświadczamy w Polsce.

Następnie odbył się wielki bankiet na kilkaset osób, na którym o zabranie głosu poproszono Zuzannę Kurtykę i Beatę Gosiewską. Ich wypowiedzi nagrodzono standing ovation, cała sala bardzo długo oklaskiwała obie wdowy. Obie te rodziny przyjmowane są w Chicago po królewsku, wszędzie odbierają wyrazy wielkiego współczucia, uznania i pamięci o zmarłych mężach. Jest to z pewnością doświadczenie budujące, bo widać jak wielka jest solidarność, jak wielkie uznanie dla dokonań tych, którzy zginęli. Rodziny udzielają także wywiadów amerykańskim mediom. Koncert w kościele odbywał się przy życzliwej obecności mediów amerykańskich.

Oprócz tego w programie Tygodnia Pamięci Narodowej są pokazy filmów dotyczących  katastrofy smoleńskiej. Będzie prezentowany film Ewy Stankiewicz "Krzyż", także fragmenty filmu "Solidarni 2010", ale również "Lista Pasażerów", dziś (poniedziałek) dołączona do "Rzeczpospolitej". Mamy kilka takich prezentacji, na wtorek zaplanowano nam pokaz w jednej z największych sal polonijnych, w Copernicus Centre.

Jest też z nami córka Wojciecha Seweryna - jedynego obywatela amerykańskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Przy okazji tych spotkań apeluje do Polonii o wysyłanie listów do kongresmenów w sprawie powołania międzynarodowej komisji. Odzew jest bardzo duży. Tu zresztą, w czasie tych obchodów, co chwila ktoś podkreśla: nie tylko pomniki, nie tylko tablice, ale także uporczywe domaganie się prawdy. To jest tutaj bardzo czytelne.

Co do ogólnej atmosfery: widzimy, że ta rocznica jest czymś wyjątkowo znaczącym dla tutejszej Polonii. Włączyły się wszystkie organizacje polonijne, mnóstwo wolontariuszy. Kolejny raz potwierdza się też, że bez Kościoła Polakom tutaj byłoby znacznie trudniej. Wsparcie tutejszego Kościoła jest ogromne - szkół katolickich, parafii, sióstr zakonnych, jezuitów. Zresztą szkoła  św. Ferdynanda wczoraj przyjęła imię Lecha i Marii Kaczyńskich. To naprawdę robi wrażenie. Moje odczucie jest takie, że Chicago bardziej obchodzi tę rocznicę niż Polska.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych