Wyobrażam sobie taką scenę: matka znajduje w kieszeni kurtki 13 letniego syna jakąś pigułkę. Pyta go co to jest, zaniepokojona dziwnym ostatnio zachowaniem dziecka. Jak to co - odpowiada dziecko - to miękki narkotyk dla osobistego użytku, chyba znasz prawo, ustawa na to zezwala. A matka na to... Właśnie, co na to matka?
W naszym kraju, zresztą nie tylko w naszym, w całej tej nieszczęsnej, uszkodzonej moralnie Europie, co jest dozwolone prawem, nie jest zakazane. A co jest zakazane, nie jest dozwolone. Ale jak trzeba, da się obejść niewygodne zakazy, wystarczy je tylko korzystnie zinterpretować. Spolegliwych, przychylnych rządzącym prawników mamy pod dostatkiem.
Nie tylko dorośli, a więc w wieku wyborczym, coraz częściej zażywają narkotyki, największym problemem jest rosnąca narkomania wśród dzieci, ogarniająca coraz liczniej nieletnich, najjaskrawiej widać to w społeczności gimnazjalistów. Nadzieja, że dzieciaki, dzięki tej fatalnej, wręcz bezmyślnej ustawie, nadadzą do władz na dealera, jest wyrazem cynizmu władzy, która za wszelką cenę chce się przypodobać określonym grupom społecznym, a raczej społecznemu marginesowi. Jeśli ktoś z pomysłodawców tej ustawy uważa, że narkomani ruszą tłumnie do urn wyborczych, żeby zagłosować na partię władzy, bardzo się mylą. Narkomani mają to do siebie, że mają w nosie politykę i polityków. Zaś celebryci, o których wiadomo, że zażywają to niewielka grupa i jej głos wiosny nie uczyni.
Ustawa nie określa ani rodzaju dozwolonego narkotyku ( czy szczypta kokainy do osobistego użytku jest karalna, czy nie) ani jego ilości. Natomiast pozwala policji i prokuraturze dowolnie interpretować jej treść. To co się ostatnio dzieje w polskim parlamencie, podejmowane tam decyzje stawiają włosy na głowie ludziom rozumnym i odpowiedzialnym. I rodzicom zagrożonych narkomanią dziewcząt i chłopców. Co zaowocuje hodowlą rzeszy wymóżdżonych, bezwolnych i niesamodzielnych obywateli, podatnych na wszelką manipulację i łatwych do kupienia.
Trwa walka wyborcza, nie na spoty i bilbordy ale na ustawy i rozporządzenia. To nic, że nowa ustawa w sprawie narkotyków jest kolejnym etapem na drodze do dezintegracji społeczeństwa, osłabienia jego potencjału, prowadzącego w konsekwencji do ruiny państwa. Platforma Obywatelska w tej walce ucieka się do populistycznych chwytów, do których należy również zaliczyć pomysł wpisania na jej listy wyborcze aktywistów Ruchu Autonomii Śląska. I to nie ważne, że ci aktywiści podkreślają, że Polska nie jest ich ojczyzną, ważne jest, żeby wygrać wybory i dalej rządzić. A ruina państwa? Jego rozpad? Państwo się wyżywi, że sparafrazuję słynne zdanie Jerzego Urbana.
Nie mam nic przeciwko temu, żeby Platforma Obywatelska po wyborach utrzymała się przy władzy. I kontynuowała rujnowanie państwa. Bo na to zasługuje. Ale długo nie porządzi. Będzie musiała wziąć na siebie całą tę katastrofę. Ruinę finansów publicznych, gospodarki, wzrost bezrobocia i moralną mizerię, którą traktuje jak drogę do sukcesu. Postępując podobnie jak lewacko - liberalny rząd premiera Hiszpanii Hose Luisa Zapatero znajdzie się w sytuacji bez wyjścia. I w sytuacji bankructwa. Zapatero znany z tego, że doprowadził poprawność polityczną i obyczajowe swobody do absurdu, już to zrozumiał i dlatego zapowiedział, że nie będzie startował w przyszłorocznych wyborach do parlamentu.
Rządy w Europie upadają i będą upadać, okazało się bowiem, że "życie nad stan i cholerny bałagan" nie gwarantują pomyślności i bezpieczeństwa państwa. Wręcz przeciwnie, prowadzą do jego ruiny. I do jeszcze większego uzależnienia od państw bogatych i silnych. A nasi obywatele, jeśli nie zrozumieją, że są manipulowani i traktowani jak narzędzie, jak przedmiot a nie podmiot, zapłacą za to cenę najwyższą. Bo pod płaszczykiem tolerancji i swobód kryje się coś bardzo groźnego - dyktatura władzy o obliczu bananowej republiki. Euroazjatyckiej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/111895-dyktatura-euroazjatyckiej-republiki-bananowej-platforma-bedzie-musiala-wziac-na-siebie-cala-te-katastrofe
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.