Marszałek Sejmu zapowiedział, że najpóźniej do końca tego miesiąca pod obrady trafi wniosek o wotum nieufności dla ministra finansów. O odwołania Jacka Rostowskiego wnioskował Sojusz Lewicy Demokratycznej, argumentując między innymi, że to właśnie ten członek rządu jest odpowiedzialny za rosnące ceny benzyny.
Grzegorz Schetyna przypominał w Salonie Politycznym Trójki, że wniosek SLD zosał złożony dopiero wczoraj. To oznacza, że będzie musiał być rozpatrzony na którymś z dwóch najbliższych posiedzeń. Marszałek zapowiedział, że nastąpi to na pewno w tym miesiącu - najpóźniej pod jego koniec.
Według Grzegorza Schetyny, posłowie opozycji przed wyborami będą zgłaszali kolejne wnioski o dymisje ministrów. Marszałek Sejmu zapowiedział, że będzie je rozpatrywał bez zbędnej zwłoki. Jego zdaniem, opozycja będzie chciała w ten sposób skupić na sobie uwagę mediów. Grzegorz Schetyna uważa, że pojawienie się takich wniosków jest czymś dobrym tylko wtedy, gdy zostanie poparte rzeczowymi argumentami. Wczoraj posłowie PiS zapowiedzieli złożenie wotum nieufności wobec ministra skarbu Aleksandra Grada.
Marszałek Sejmu chce, by sejmowa komisja regulaminowa decydowała o tym, czy do członków prezydium izby trafią nagrody finansowe. W ubiegłym roku prezydium Sejmu przyznało sobie nagrody w łącznej wysokości ćwierć miliona złotych. Marszałek otrzymał 36 tysięcy.
Grzegorz Schetyna, powiedział, że kryteria przyznwania tych nagród powinny być przejrzyste. Dlatego - jak powiedział - rozmawiał w tej sprawie z Kancelarią Sejmu. W dalszej kolejności ma zwrócić się do komisji regulaminowej. Schetyna chce, by to właśnie ona oceniała prace prezydium, a następnie na tej podstawie decydowała czy i ewentualnie w jakiej wysokości przyznać nagrodę finansową.
Marszałek Sejmu tłumaczył się też ze swoich słów, że jego nagroda była tej samej wysokości co w 2009 roku. Dziennikarze wykryli, że rok wcześniej prezydium nie wzięło żadnych pieniędzy. Grzegorz Schetyna tłumaczył, że w 2009 roku nagród nie było z powodu kryzysu finansowego. Były natomiast w poprzednich latach.
Grzegorz Schetyna zapowiedział, że w ciągu kilku dni zapadnie decyzja o tym czy Mirosław Drzewiecki i Zbigniew Chlebowski będą kandydować w wyborach parlamentarnych. Przed miesiącem premier i szef PO Donald Tusk zapowiedział, że obaj politycy nie znajdą się na listach wyborczych. Grzegorz Schetyna, który w Platformie pełni funkcję pierwszego wiceprzewodniczącego, powiedział w Salonie Politycznym Trójki, że ta sprawa nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Dodał jednak, że żaden z tych polityków nie oczekuje na wystawienie na listach. Według marszałka Sejmu, to Drzewiecki i Chlebowski powinni sami podjąć decyzję w tej sprawie. Grzegorz Schetyna zapowiedział, że władze PO podejmą ją w ciągu kilku dni.
Listy wyborcze mają być zamknięte w czerwcu. Nie wiadomo też czy znajdzie się na nich wykluczony w tym tygodniu z Platformy Robert Węgrzyn. Grzegorz Schetyna powiedział, że poseł będzie się odwoływał od tej decyzji do krajowego sądu koleżeńskiego PO.
Wiadomo już, kto będzie pracował nad programem wyborczym PO. Wczoraj decyzją zarządu krajowego partii Radosław Sikorski został koordynatorem prac programowych tej partii przed wyborami parlamentarnymi. Prace sztabu wyborczego ma koordynować sekretarz generalny PO Andrzej Wyrobiec.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/111827-schetyna-w-ciagu-kilku-dni-zapadnie-decyzja-o-tym-czy-miroslaw-drzewiecki-i-zbigniew-chlebowski-beda-kandydowac-w-wyborach
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.