No i po śniadaniu. Było niestrawne. Wypadło słabo. Artyści jacyś onieśmieleni i pogubieni. Premier jak zwykle - świetnie pływający. W zasadzie to wszystko jest zrobione. No przynajmniej część. A starań było na full!
To prawda, poniósł porażkę, gdy idzie o rozrost administracji. Przyznał to wprost. Co na to celebryci? W zasadzie nic... Rozruszał sprawę ciutkę Zbigniew Hołdys pytając o partie wodzowskie – przedsiębiorstwa wyborcze. Wątek był słuszny, ale bez owego opisywanego już tu i tam gniewu.
Otóż Panie Zbigniewie da się to zrobić! Da się to rozwalić. Musi to jednak być autentyczny ruch społeczny na rzecz takich zmian. Może zrobią to artyści? Posłowie tego nie zrobią na pewno! Widzę to choćby po mozolnie forsowanym przeze mnie w małym klubie PJN choćby postulacie likwidacji KRUSu (nota bene ex liberał Donald Tusk też go bronił).
Panie Zbigniewie niech Pan stanie na czele ruchu referendalnego na przykład na rzecz zmniejszenia liczby posłów o połowę! Inaczej owego postulatu 4 reform konstytucyjnych z czasu narodzin Platformy się nie przeprowadzi. I jeszcze jedno: Mistrzu! W sprawie dymisji Klicha i Grabarczyka czy katastrofy smoleńskiej to żeście premiera nie docisnęli. Tak jak i z Wałbrzychem czy aferą hazardową. No i nie było o Grasiu. Jak cały program podsumować? Jedna zdecydowana deklaracja o legalizacji marihuany. Że Tusk jest twardo przeciw. Trochę mało. Szkoda...
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/111587-niestrawne-sniadanie-tuska-mistrzu-w-sprawie-dymisji-klicha-i-grabarczyka-czy-katastrofy-smolenskiej-to-zescie-premiera-nie-docisneli
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.