Marcin Meller: "Gdybym miał skrytykować PO jeszcze raz, to bym się zastanowił". W sobotę debata celebrytów z szefem rządu

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Gdybym miał skrytykować PO jeszcze raz, to bym się zastanowił - mówi Marcin Meller w Magazynie "Polska-The Times".

Przypomnijmy, że Meller był pierwszym celebrytą, który skrytykował Platformę.  W swoim liście napisał m. in.

Szanowna Platformo, drodzy znajomi i przyjaciele działający w tej partii, jak może wiecie, albo nie,  w 2007 roku, byłem w holu Focusa, gdzie czekaliście na wyniki wyborów. Cieszyłem się tak jak Wy z odsunięcia PiS-u od władzy.

Niestety muszę Was poinformować, że moja cierpliwość się wyczerpała i w najbliższych wyborach na Was nie zagłosuję. Nawet straszak w postaci powrotu PiS-u do władzy już na mnie nie działa.

Teraz, w sobotę, razem z Pawłem Kukizem, Tomaszem Lipińskim i Zbigniewem Hołdysem będą debatowali z szefem rządu na antenie TVN24. Start programu w samo południe. I wygląda na to, że już sama zapowiedź spotkania z premierem skłoniła Marcina Mellera do złagodzenia stanowiska:

Byłbym głupkiem, nie doceniając premiera. Jest inteligentny i błyskotliwy. Przetarł się przez wiele dyskusji z twardymi zawodnikami.

Premier będzie się starał odzyskać rozczarowanych wyborców. No i Donald Tusk ma jaja. Zresztą, co on ma do stracenia? Przyjdzie do programu, w którym każda z osób, jak usiądzie z nim przy stole, krytykowała go i jego partię w ostatnim czasie, co mogło być nawet odebrane jako wbijanie noża w plecy PO.

Meller stwierdził, że nie spodziewał się takiego szumu wokół swojego listu:

Dla mnie nadal jest to zaskakujące, że moja notka, niezbyt odkrywcza, powoduje, że przez półtora miesiąca to się wałkuje w różnych osłonach - zaznaczył.

Sil

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych